Są we Francji więc kto wie? Ale raczej chyba nie, do jednego już nawoływano ale jak widać 26 listopada nie było w Kraju jakichś większych erupcji niezadowolenia z czegokolwiek, o etylinie nie wspomniawszy. No, gdyby chodzilo o etanol i pochodne to gniew ludu może by się zmaterializował. Ale na rynkach swiatowych mamy spadek cen ropy wywołany zapewne czyms zupełnie idiotycznym i nieistotnym, jak to z ropą bywa. Wiadomo, rynek jest wolny, jego ręka niewidzialna a więc ślepa. Jak to się te tryndy historycznie kształtowały i kształtują obecnie pokazuje poniższy wykres:
Wysnuć można z niego wnioski dotyczące wpływu ekipy sprawującej władzę na obie ceny nawet z uwzglednieniem najnowszego skoku smogowego. Pozostaje jeszcze do obadania jak spadek cen paliwa wpłynie na ceny detaliczne wszelkich innych dóbr konsumpcyjnych gdyż jest w zasadzie regułą, że inercja jest spora a czasem ruchy dodolne nie sa nawet w ogóle obserwowane. Ot, zwykła chciwość a konsument to jakoś przetrzymie, w końcu jeść trza. Zreszta surowce energetyczne znów za chwilę pójdą w górę, pewnie z podobnych powodów, więc po co robić zamieszanie.
Inne tematy w dziale Gospodarka