Ta po prawej to Chloë Grace Moretz, m.in. gwiazdka (superbohaterka) z filmu pod tytułem, nomen omen, "Kick Ass".
Że oni tam, za Wielką Wodą, w większości zastawili rozum razem z hipoteką, to niestety smętna prawda. Im bardziej na świeczniku, na scenie, podczas celebracji, z tym większą determinacją. I żadne talenty, czy uroda w tym nie pomagają, a nawet można czasem odnieść wrażenie, że wręcz przeciwnie. Wyjątki potwierdzają tylko regułę.
Ale do tej pory panowało przekonanie, że w promocji, nawet swojej głupoty w roli przymiotu, za który trzeba koniecznie zapłacić, są niezrównani. No więc, albo ja już "targetu" takich "shotów", jak powyższy, nie jestem sobie w stanie wyobrazić (czytaj, jestem za głupi, aby taką głupotę kupić), albo macki Trumpa sięgnęły "Kick Assa".
Inne tematy w dziale Polityka