13 kwietnia, roku pamiętnego...
Potem pójdzie już gładko. Z języczkiem, a na końcu, z gatkami na kostkach, w klasycznej, europejskiej pozie salonowca.
Po tej rezolucji przyjdą oczywiście następne. Z finałową, gdy Polska zostanie wezwana do przeprowadzenia takich wyborów, których wyniki będą mogły zostać zaakceptowane przez PE.
Bo w przeciwnym razie przestaną nam pozwalać na dokładanie do unijnego budżetu.
"Unia wspiera, Unia radzi, Unia zawsze ciebie zdradzi"
Prawdziwe i jedyne problemy to w tej chwili, po pierwsze, wychowana w kulcie "europejskości", i hamująca otwarte postawienie sprawy "Polexitu", wciąż jeszcze chyba większość społeczeństwa.
Jednak od pewnego czasu intensywnie nad tą kwestią, w sumie w pożytkiem dla Polski, choć nie do końca w zgodzie z własnymi intencjami, pracują między innymi ci, co na zdjęciu.
Oraz - po drugie - kilku, kilkunastu posłów PIS. O których głosy toczy się w rzeczywistości ta wojna, i za którymi powinni całą dobę chodzić agenci maści wszelakiej, oraz grupki, intensywnie im się przyglądających, kiboli z szalikami w barwach narodowych.
Inne tematy w dziale Polityka