karlin karlin
500
BLOG

Pamiętajmy, że oni przegrywają

karlin karlin Polityka Obserwuj notkę 4

Szaleńczy, chamski atak na Pierwszą Damę (w mrokach mentalnego zamtuzu tli się pewnie podobny scenariusz dla Córki Prezydenta), nie jest już nawet dowodem na krańcową desperację. To przejaw obłędu zagonionych w narożnik przez cztery, nieustannie zbliżające się ściany. Przecież nawet ich najbardziej wierni propagandyści i "socjologowie" muszą im powiedzieć, że w ten sposób wyłącznie się pogrążają.

Tak samo działają histeryczne ataki z unijnego Oberkomando. Nie wiem, kto wpadł na pomysł jak najczęstszych wizytacji w Polsce unijnych komisarczyków, ale jeśli nie oni sami, przerażeni zbliżającą się Wiosną Uchodźców i nadal nierozwiązanym problemem, czekających na nich, "polskich obozów", to ten ktoś powinien dostać jakąś nagrodę.

Tak jak spalający ostatecznie marnego agenciaka, Pawła Kukiza, "dobry wujek", który kazał mu oficjalnie poprzeć III RP w sporze z TK.

Co z tego wynika dla nas?

Na pewno nie samozachwyt i lenistwo, bo wiele można lepiej czy szybciej.

Ale cnota cierpliwości przystoi nie tylko, jak przez ostatnie 8 lat,  przegrywającym.

Dyskomfort, rodzący się z dzikich, polskich i zagranicznych, wrzasków "torturowanych" odrywaniem od koryta, nie może również zaćmić jasnej oceny tych wszystkich, którzy udając "naszych", zaczynają nawoływać, żeby odpuścić, bo coraz głośniejsze ryki zagrażają porcelanie w ich kredensach.

karlin
O mnie karlin

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka