Czym się różni "kurskie" TVPInfo od TVN24 w sposobie relacjonowania owych, "bratnich" wizyt?
Niczym.
A są tak naprawdę dwie, istotne rzeczy, które rzeczywiście mogą położyć ten rząd. Pierwsza, to ewentualne fiasko próby uszczelnienia systemu podatkowego i powrotu do obiegu publicznego (budżetu) dziesiątków miliardów, wywożonych i wykradanych z Polski i z tego budżetu co roku.
Druga, to zostawienie Jacka Kurskiego jako szefa TVP, a tej kobiety, jako szefowej Polskiego Radia. Czyli, mówiąc brutalnie i w dużym skrócie, kompletne danie dupy w sprawie przejęcia publicznych mediów, oraz jakiejkolwiek, spójnej polityki wizerunkowej i propagandy.
Tak, propagandy, bowiem agresji propagandowej nie zwalcza się "kompromisowym" cofaniem się przed nią na pozycje wydumanego, a w rzeczywistości durnego "pluralizmu". Wy nas codziennie, a my was "pluralistycznie", co drugi dzień.
Zresztą, w tym co ostatnio wyprawia TVPInfo, ja już nawet żadnego pluralizmu nie widzę. Choćby dzisiaj.
Inne tematy w dziale Polityka