z ambasadą USA o jednego Sznapsa?
Bo tylko w ten sposób jestem w stanie (i staram się) wytłumaczyć sobie powody, dla których Waszczykowski boi się odwołać tę kreaturę z placówki w Waszyngtonie.
Ostatnio GP sprowokowała owego spadkobiercę najlepszych, komuszo-ubeckich tradycji do narzygania sobie i komu się tylko dało, w tym Polsce, na głowę
Co powinno skutkować zmuszeniem go, i to w ciągu 48 godzin, do złożenia prośby o azyl w kraju, który tak nieporadnie, ale za ciężkie pieniądze, stara się udawać naszego sojusznika.
Nie warto stawać na głowie, zbliżając się do przepaści. Można pogubić perspektywę i pomylić chwałę szczytu z bezpowrotnym urwiskiem.
A patrzący z boku nigdy nie nabiorą do nas szacunku. Nawet takiego, jaki ma natrętny komiwojażer do nie dającego się oszukiwać klienta.
Inne tematy w dziale Polityka