Czyli początek listu Kiszczaka do dyrekcji Archiwum AkT Nowych z 1996 r.
"Szanowny Panie Dyrektorze, załączone dokumenty dot. współpracy Lecha Wałęsy z SB do 1989 r.(...)"
Czyli co?
Czy Kiszczak się pomylił, czy przekazane dokumenty to nie jest całość, jaką chciał wysłać w 1996 r?
A jeśli to drugie, bo pierwsze pachnie takim absurdem, że trudno uwierzyć, czemu to nie jest całość?
Czyżby Wdowa nie przekazała wszystkiego, albo wszystkiego nie udostępnił IPN?
Inne tematy w dziale Polityka