Najważniejsze, co powiedział Antoni Macierewicz.
PKBWL miała cały czas PEŁNY, czyli nieprzerwany zapis wszystkich parametrów lotu, od początku do końca, ale Komisja Millera z tego nie skorzystała. Tak, jak odrzuciła uwagi członków PKBWL do raportu MAK.
No i zniszczenie kilkuset stron informacji i meldunków na temat katastrofy, jakie zostały 10 kwietnia dostarczone do Sztabu Generalnego.
A więc, ukryto lub zniszczono podstawowe fakty i dowody. I to fakty oraz dowody znajdujące się już w polskich rękach.
To naprawdę wystarczy, żeby wszyscy, którzy brali udział w matactwie wokół Smoleńska, lub w czymś o wiele gorszym, zaczęli się bać. Bo na przyklad wiadomo, kto i na czyje polecenie niszczył, a autorzy zniszczonych meldunkow żyją, i można będzie wezwać ich na świadków.
Natomiast, co jest bardzo symptomatyczne, i co mnie niezwykle cieszy, Macierewicz w swoim wystąpieniu nie powiedział nic o Rosji.
Zacznijmy sprzątanie od swojego podwórka, a szybko i bardzo się zdziwimy, jak zmieni się stosunek do nas zagranicy.
Czy dzisiejsza wizyta ambasadora Rosji u ministra Waszczykowskiego i powołanie nowej komisji do zbadania okoliczności katastrofy w Smoleńsku to przypadkowa zbieżność w czasie?
Inne tematy w dziale Polityka