Adam Zagajewski przygotował dla Gazety Wyborczej następujący tekst, z niejasnych dla mnie powodów sugerując wizualnie, że jest to poezja. Może chodziło mu o dyskretny przekaz, że musi się aż tak obawiać, iż nie może tego napisać po prostu, w formie oskarżycielskiej deklaracji. Połączony na wszelki wypadek z nadzieją, że "poetów i tak nikt nie czyta"?
"Mamy nowy rząd.
W skład naszego rządu wchodzi wielu błyskotliwych
ministrów.
Jeden z naszych ministrów mówi po angielsku.
Nasz nowy rząd zabrał się energicznie do pracy.
Niestety, nie jest dość zdecydowany w sytuacji,
gdy wciąż pozostało tylu niepoprawnych liberałów;
w niektórych miastach jest ich nawet więcej
niż tradycyjnych katolickich rodzin.
Co jeszcze mógłby zrobić nasz rząd?
Nie może kierować się czułostkowymi względami,
które są typowe dla zachodnich polityków.
Należałoby którejś nocy rozstrzelać kilku reżyserów
filmowych, nie oszczędzając kobiet.
Wszyscy profesorowie prawa konstytucyjnego
powinni być dożywotnio internowani.
Poetów można zostawić w spokoju,
i tak nikt ich nie czyta.
Potrzebne są obozy odosobnienia, ale łagodne,
żeby nie drażnić ONZ.
Większość dziennikarzy powinno się wysłać
na Madagaskar.
Natomiast Węgry trzeba delikatnie ująć w szczypce
i wsunąć na mapie między Polskę i Niemcy.
A potem, kiedy już ucichnie reakcja międzynarodowej
masonerii, niepostrzeżenie włożyć Niemcy
między Hiszpanię i Portugalię.
Rząd nie powinien dziś mieć nadmiernych skrupułów.
Nadarzyła mu się historyczna okazja.
Byłoby grzechem z niej nie skorzystać."
"Poeci" wychowywani i wychowujący do kłamstwa i nienawiści. Kiedy ostatni raz tak było?
Ano właśnie. Komuś się przypominają - czy tego chce, czy nie chce - lata, kiedy Słońce Sowietów parło do przodu, niczym największy kombajn, bezlitośnie kosząc chwasty na drodze Postępu.
Zgrzyty i dąsy części wyhodowanych wówczas "elit" dotyczyły - jak widać po wielu latach - jedynie stolicy owego Postępu. Ale już nawet nie stosowanych wówczas metod, z kłamstwem, insynuacją i obelgą, jako miarami prawdziwego, postępowego intelektualisty, na czele.
Bo świat może być tylko w jeden, słuszny i właściwy sposób przedstawiany. Jeśli ten sposób mija się z prawdą, jak Zagajewski, tym gorzej dla niej.
I dla niego?
Inne tematy w dziale Polityka