karlin karlin
530
BLOG

Bezpośredniość Konstytucji

karlin karlin Polityka Obserwuj notkę 7

Durnie, przerażeni świtem końca ich epoki, opłaceni i wynajęci, od kilku dni deliberują nad "bepośredniością Konstytucji", która miałaby pozwolić Rzeplińskiemu i jego kumplom robić to, na co tylko mają ochotę, z łamaniem ustawy o TK oraz samej Konstytucji włącznie.

Nie będę się tutaj za bardzo nad tym wszystkim rozwodził, bo nie warto, ale chciałbym parę drobiazgów, konsekwencji ich zachowań, kryminalistom, nawołującym do sądowego zamachu stanu, uzmysłowić. Brzydka zabawa to najczęściej niebezpieczna zabawa, także dla tych, którzy się bawią.

Bezpośredniość, hierarchie zapisów Konstytucji? Proszę bardzo. Sejm i Senat stoją wyżej TK, choćby z tego względu, że to ciała ustawodawcze są w stanie zlikwidować TK, zmieniając Konstytucję, a nie na odwrót. Jaki z tego wniosek może wyciągnąć, zgodnie z "Gesdorf/Rzepliński Lex" Marszałek Sejmu? Pewnie taki, jaki będzie musiał.

A Prezydent? No cóż, a jeśli potraktuje na modłę "Gesdorf/Rzepliński Lex" jeden z pierwszych, odnoszących się do niego, zapisów Konstytucji - (Art. 126 - 2) "Prezydent Rzeczypospolitej czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji, stoi na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium", i zacznie w oparciu wyłącznie o ten zapis, całkiem słusznie uznając, że uporczywe nawoływanie do łamania prawa przez rozmaitych przedstawicieli sfery sądowniczej, bezpieczeństwu państwa zagraża, wydawać (Art. 144 - 1) akty urzędowe, oczywiście z kontrasygnatą Premiera?

Dotarło?

Bo na pewno nie będzie tak, że np. Prezes TK regularnie łamie sobie prawo, a nawet kogoś zabije, a potem, zgodnie z Art. 196 - "Sędzia Trybunału Konstytucyjnego nie może być, bez uprzedniej zgody Trybunału Konstytucyjnego, pociągnięty do odpowiedzialności karnej ani pozbawiony wolności" - nie zostanie ukarany, bo kumple z TK na to nie pozwolą.

Ja jestem w stanie uwierzyć, że Rzepliński stara się zostać "męczennikiem" III RP, i doprowadzić do sytuacji, opisanej przez Janusza Wojciechowskiego, gdy zostanie na sali obrad TK 12 stycznia aresztowany, później na swój wniosek uwolniony, a następnie, ponieważ czynności przestępcze w jego wykonaniu nie ustały, ponownie aresztowany. I tak w kólko, do grudnia 2016 r. 

Ale wątpię, żeby wszyscy, a nawet większość sędziów w Polsce chciała, aby swoim postępowaniem doprowadził do frontalnego starcia władzy ustawodawczej i wykonawczej - popieranych przez zdecydowaną większość społeczeństwa - z całą branżą sędziowską, pchaną do boju przez paranoicznych, wspieranych z zagranicy, "wodzów" z byłego, politycznego rozdania.

karlin
O mnie karlin

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka