A jednak, chyba najbardziej skompromitowana Prezes Sądu Najwyższego w dziejach tej instytucji, Małgorzata Gersdorf, którą przed dyscyplinarką, a następnie odpowiedzialnością karną uchronił tylko zbiorowy wysiłek aparatu III RP, a następnie sam Bronisław Komorowski, nie skorzystala z okazji, żeby siedzieć cicho.
I namawia TK, aby złamał uchwaloną przez Sejm ustawę o TK.
Zresztą, chyba wlaśnie z powodu, który opisałem powyżej, po prostu jej siedzieć cicho nie pozwolił strach przed konsekwencjami, jakie mogą dla niej nieść zmiany, które się właśnie w Polsce rozpoczęły, lub na taki komfort jej nie pozwolono.
A smród w sprawie korupcji w Sądzie Najwyższym, w tym wątek dotyczący obecnej Prezes, ciągnie się już od lat. Proszę zajrzeć choćby do tych artykułów:
Śledztwo o korupcję w sprawie Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego
PIERWSZA PREZES SN, CZYLI „ŻONA CEZARA” NA MIARĘ STANDARDÓW III RP
Korupcja w Sądzie Najwyższym? Prezes SN: Pozostajemy w dyspozycji prokuratury
Sędziowie SN oburzeni pomówieniami o korupcję
Ten ostatni wątek, czyli "operacja Alfa" prowadzona, jeszcze za czasów Mariusza Kamińskiego, przez CBA w sprawie korupcji w środowisku sędziowskim, a sięgająca także sędziów Sądu Najwyższego, wymaga kilku słów dodatkowego komentarza.
Po pierwsze, jest to z całą pewnością jedna z operacji, po której w CBA, ani w żadnej z kolejno umarzających śledztwo w tej sprawie prokuratur, nie pozostał żaden dokument, mający wartość dowodową, nawet w postaci jednego bitu informacji. Po drugie, jest to zapewne jeden z najważniejszych powodów, dla których znaleziono w końcu wykonawcę, przeprowadzonej z naruszeniem wszelkich norm i zasad prawnych, pomsty "środowiska sędziowskiego" na Mariuszu Kamińskim.
Ale ja mam dla Pani Prezes Komorowskiego i jej "oburzonych", m.in. publikacją prywatnych esemesów kumpli, jak to się mówiło za młodu, na trybunach - kaloszy, kiepskie wiadomości. Dokumenty można zniszczyć, jednak wszystkich swiadków nie da się zastraszyć lub zlikwidować. A jeśli jeszcze kilku uzyska status koronnego...
Poza tym, zaczną się pojawiać nowe dowody. Z korupcją jest bowiem jak z nałogiem. Nawet jak chcesz z nią zerwać, ona o tobie nie zapomni nigdy. Ci, którym kiedyś wyświadczyłeś przysługę za łapówkę, bardzo szybko o sobie przypomną. Zresztą, idą chyba dla nich ciężkie czasy, więc co innego będą mogli zrobić?
Wyjście jest tylko jedno, ekspiacja i odbycie kary. W wersji minimalnej, odejście od wykonywania zawodu sędziego. Jeśli zaś komuś się wydaje, że to za dużo i że za wierną służbę III RP na to nie zasłużył... No cóż, najprawdopodobniej zapłaci o wiele wyższą cenę.
No bo że powrót do spraw, związanych z "Operacją Alfa" będzie dla Mariusza Kamińskiego, oraz przejmującego już niebawem kontrolę nad prokuraturą "Pana Zbyszka", w związku z próbą czegoś, co już bardzo wyraźnie zaczyna przypominać "sędziowski zamach stanu", absolutnym priorytetem, to chyba Pani Prezes sama rozumie.
A okoliczności łagodzących, przy dzisiejszym nawoływaniu do łamania prawa, raczej nie będzie.
Inne tematy w dziale Polityka