W opinii do wniosku posłów opozycji do TK, domagających się uznania za niezgodne z Konstytucją uchwał sejmowych, dotyczących uznania za nieważne wyborów 5 sędziów przez Sejm poprzedniej kadencji oraz wyborów nowych przez Sejm obecnej, Seremet napisał krótko, przedstawiając swoje, czyli Prokuratora Generalnego stanowisko:
"Postępowanie podlega umorzeniu na podstawie art. 104 ust. 1 pkt 2 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, wobec niedopuszczalności wyrokowania"
A w uzasadnieniu powołał się na wyroki TK, w których ten już wiele lat temu potwierdził, iż jego kompetencje ograniczają się do oceny aktów normatywnych, a nie aktów stosowania prawa, jakimi są uchwały sejmowe, dotyczące wyboru osób.
Z czego wynika również, niedopuszczalność domagania się uznania za ważne, co w wywodach na temat wyroku TK z 2 grudnia często się pojawia, uchwał z poprzedniej kadencji, które Sejm uznał za przeprowadzone niezgodnie z prawem, czyli nieważne.
Ciekawe, co ten błazen, stojący na czele TK i udający sędziego oraz prawnika, z tym zrobi?
Bo przyznanie się do tego, że "broniący demokracji" nie znają prawa, a nawet namawiają do jego łamania, będzie ich gigantyczną klęską.
Inne tematy w dziale Polityka