Tak się zastanawiam. Może by zacząć od redukcji dochodów do poziomu płacy minimalnej?
Dobre orędzie. Wizerunkowo nawet bardzo dobre.
Przy wszystkich wrzaskach o "zamachach", "łamaniu". Przy arogancji, połajankach, chamstwie tamtej strony, wręcz oaza spokoju, wciąż proponująca rzeczywistą współpracę przy wypracowaniu kompromisu.
Jednocześnie mocne podkreślenie, że dotychczasowe decyzje były przemyślane, podjęte w trosce o dobro Polski i zostaną podtrzymane.
Zupełne zignorowanie dzisiejszej decyzji TK, która zresztą wyłącznie na to - poza dyscyplinarką dla chyba całego TK - zasługuje.
Oferta kompromisu zostanie oczywiście teraz wyrechotana, opluta i demonstracyjnie odrzucona. Ale zaręczam, że jeśli PIS wytrwa w swoich postanowieniach, a wiele na to wskazuje, to za parę miesięcy nawet najbardziej zajadli "obrońcy demokracji tylko dla PO", a także marznący w nieogrzewanych pomieszczeniach załoganci TK, o niej sobie przypomną, jako o wszystkim, na co mogą liczyć.
Bo PIS i Prezydent, w przeciwieństwie do nich, są w stanie zgodzić się na taki, nowy kształt TK, w którym, jeśli już trzeba będzie zawrzeć polityczny kompromis, proporcje wybranych sędziów, będą, pod względem uwzględnienia opozycji, odpowiadały proporcjom w Sejmie.
O czym w poprzedniej kadencji PO-PSL nawet nie chciały myśleć.
Jednak im dłużej ta cała awantura będzie trwała, tym szanse na to, że w TK znajdzie się ktokolwiek z opozycji, będą bardzo szybko malały.
Inne tematy w dziale Polityka