Kaowiec Kaowiec
458
BLOG

Aż drżę z podniecenia!

Kaowiec Kaowiec Polityka Obserwuj notkę 2

 

 

Europa w ciągu kilku najblizszych dni może upaść!!!

Ta informacja, usłyszana dzisiaj rano w radiu, zelektryzowała mnie, wywołała szybki natłok myśli i lekkie drżenie nóg. Przede wszystkim – CO BĘDZIE?

Co będzie ze mną i z moją rodziną, to się nie boję! Co będzie jednak z rzeszami naszych euroentuzjastów, którzy żyją dzięki niezliczonym agencjom, funduszom, wyspecjalizowanym firmom, departamentom i wydziałom, obsługującym europejską biurokrację! Co będzie z tymi biedakami? Chodzi o tysiące prezesów, dyrektorów, kierowników, ich zastępców, specjalistów, konsultantów i doradców wraz z całymi sekretariatami i obsługą. To musi być dla nich tragedia, tak z dnia na dzień musieć wziąć się do pracy. Sorki Was bardzo, ale uśmiałem się na samą myśl.

Dziwię się tylko, że te darmozjady myślały dotychczas, a być może niektórzy z nich nadal myślą, że ich raj nieróbstwa będzie trwał wiecznie. Ile naszych pieniędzy przepuścili dotychczas, nie mam pojęcia, ale pewnie i tak nie ogarnąłbym takiej kwoty moim dziesięciocyfrowym kalkulatorem.

O mechanizmie przeżerania naszych pieniędzy przekonałem się po raz pierwszy chyba w połowie lat 90-tych, gdy chciałem wziąć udział w przedsięwzięciu o nazwie Europartenariat. Było to bardzo szumne i teoretycznie lukratywne przedsięwzięcie. Dopłacali aż 80% do np. inwestycji w poprawę kontaktów handlowych z Europą. Ale! Ale tylko do poprzedzających inwestycję badań, do których sami wyznaczali konsultantów i doradców. Do samej inwestycji nie dokładali nic, a ci ich konsultanci kosztowali chyba zylion za godzinę. Nie dopłaciłem więc złodziejom ani grosza, lepiej było te konsultacje i badania zrobić samemu. Zresztą życie uczy nas, że wszystko, z wyjątkiem dzieci, najlepiej zrobić samemu.

Z tym brukselskim rozdawnictwem jest tak, jak z reklamami nowych komórek i nowych abonamentów. Cały czas mówią, że mi dadzą, że dostanę i że będę miał. Zawsze niestety wychodzi na to, że owszem dostanę, ale po dupie i że owszem będę miał - wyższy rachunek do zapłaty. Z Europy niczego nie dostaliśmy ani nie dostaniemy za darmo, bo nic na świecie nie jest za darmo!

Co będzie, jeśli rozpadnie się Europa? Co będzie?

Zaraz rozpłaczą się rolnicy, że przecież oni bez dotacji umrą. Otóż nie umrą! Jeżeli wszyscy rolnicy w Europie straciliby dotacje, to nasi polscy zarzucą Europę tanią żywnością, bo tamci bez dotacji nie wyprodukują prawie niczego. Bez Europy odetchniemy wszyscy tak, jak będziemy chcieli, a nie tak, jak nam pozwalają lub zabraniają oddychać. Dlaczego dzisiaj Cypryjczyk albo Portugalczyk mogą decydować o tym, co mi wolno wybudować w lesie koło Augustowa? Czy oni lepiej ode mnie znają moją puszczę, moje żaby i mrówki? Dlaczego Anglik zmusza mnie, żebym wpuścił na moje drogi używane złomy z kierownicą po prawej stronie? Czemu Szwed chce mnie uczyć, jak mam wychowywać mojego syna, choć sam nie radzi sobie z tym od dziesięcioleci? Dlaczego Hiszpan i Niemiec chcą, żebym beztroskim homoseksualistom dawał przywileje takie same, jak ciężko pracującym, wielodzietnym małżeństwom? Albo czemu jakiś Holender każe mi płacić odszkodowanie kobiecie za to, że nie pozwoliłem jej wyskrobać sobie żywej, ślicznej i zdrowej córki?

Jedyną sensowną wspólną rzeczą w Europie jest brak ceł i granic, łatwość współpracy, sprawne łapanie przestępców i może jeszcze kilka drobiazgów. Cała reszta to lewacka mentalnie i socjalistyczna gospodarczo, biurokratyczna przybudówka, zżerająca miliardy naszych zylionów.

Tak więc zjednoczona Europa się rozpadnie! CO BĘDZIE? CO BĘDZIE?

Dokładnie nie wiem, co będzie, ale czekam na to z lekkim drżeniem! To jest takie przyjemne drżenie z podniecenia, bo nie mogę się już doczekać. Będzie tylko lepiej!

Kaowiec
O mnie Kaowiec

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka