Mówi się, że w Polsce jest najwięcej lekarzy. Niemal to samo można powiedzieć na temat kucharzenia. Z płochej ciekawości zacząłem szukać metod ugotowania ryżu. Czegóż to się nie naczytałem!
Nie każdy ryż się nadaje do gotowania.
Ten najtańszy nadaje się tylko do sprzedania.
Przed gotowaniem ryż trzeba przepłukać.
Płucz przynajmniej trzy razy… sześć razy… i osiem to mało… płucz, póki woda po płukaniu nie stanie się przejrzysta.
Woda do płukania musi być przefiltrowana… przegotowana i ostudzona… krystalicznie czysta… koniecznie oligoceńska!
Ciekawe jak przyrządzano ryż w Chinach przed naszą erą? Przepłukiwano krystalicznie czystą wodą oligoceńską, przegotowaną i ostudzoną?
Jak sam gotuję ryż
Co się przyda
Używam rondelka z „kamienną” powłoką. Bo się nie rysuje i nie przywiera. Do tego szklana pokrywa, bo lubię widzieć co się dzieje, a wiele przepisów stanowczo zabrania zaglądania do środka w trakcie. Patelnia też może być. Jak kto kocha tradycję, to oczywiście wok.
Poza rondelkiem garnek do wody, taki emaliowany.
Prócz ryżu przyda się olej (oliwa lepsza), sól i inne przyprawy, wedle gustu oraz rękawica do ochrony przed gorącą parą.
Proporcje
Odmierzam porcję surowego suchego ryżu, takiego najtańszego, 2 zł za kg… ale jak chcecie możecie używać najdroższego, to wasza sprawa.
Odmierzam… zwykle małą szklaneczkę. 250 ml? Tak około.
Do garnka do wody wlewam dwukrotną objętość wody. Zimnej wody. Czyli, przykładowo, 500 ml.
Wykonanie
Solę tę wodę. Do smaku. Trzeba mieć wzgląd, że część wody wyparuje.
Do wody można dodać przypraw. Dowolnych, to zależy wyłącznie od wytrzymałości podniebienia. Osobiście odradzam łączenie kminu rzymskiego z wanilią. Można też niczego nie dodawać, soli też.
Rondelek „kamienny” umieszczam na gazie i nalewam do niego oleju, tyle, żeby przykrył dno. Nie więcej. Zaczynam go podgrzewać. Jak długo? Można sobie policzyć pod nosem od 120 do 130. Wsypuję ryż.
Kiedy wsypię ryż, garnek do wody, z wodą w ilości dokładnie równej podwojonej objętości suchego ryżu (przyprawioną lub nie), umieszczam na gazie.
Ryż chwilę podgrzewam, mieszam drewnianą łopatką, unoszę rondelek, obstukuję łopatkę z ryżu o krawędź, potrząsam rondelkiem, żeby ryż równomiernie przykrył dno, stawiam i znów podgrzewam. Jak długo podgrzewam? Można sobie policzyć pod nosem…
Ryż zmienia barwy. Najpierw jest biały, potem jest szklisty, później robi się mlecznobiały i stopniowo, poprzez żółć przechodzi do brązu i czerni.
Zanim jednak osiągnie żółć, woda (z przyprawami lub bez) powinna się już zagotować.
Czyli ryż się praży tyle ile potrzeba na zagotowanie wody. Przez cały ten czas trzeba go mieszać (tak jak to wyżej opisałem), żeby się nie przypalił.
Zaraz kiedy woda w garnku do wody się zagotuje, nakładam rękawicę, chwytam go, odsuwam się na długość ręki i przelewam zagotowaną wodę do rondelka. Jeżeli woda była z przyprawami, to pod koniec przelewania przerywam, aby zakołysać garnkiem z wodą, bo dzięki temu przyprawy unoszą się z dna, po czym szybko wlewam wszystko do ryżu.
Podczas wlewania wody do ryżu, który, wskutek prażenia, osiągnął już temperaturę znacznie powyżej 100°C, unosi się para, a wszystko w rondelku syczy i bulgocze. Choć tak ma być, to z zewnątrz wygląda nieco deprymująco.
Nakładam pokrywkę i przestawiam na najmniejszy palnik ustawiony na najmniejszą moc. Nie ma potrzeby mieszania, bo jeszcze przez chwilę po wlaniu wody wszystko intensywnie bulgocze i się od tego miesza.
Nastawiam minutnik na kwadrans. Przez ten czas nie wolno unosić pokrywy.
Myję garnek na wodę, chowam olej, pojemnik z ryżem, przygotowuję wszystkie inne wiktuały, do których ryż będzie dodatkiem.
Kiedy odmierzany czas dobiegnie końca, gaszę palnik, odkładam pokrywę i mieszam starannie ryż. Jest już sypki i nie trzeba nic więcej z nim robić. Jeśli jeszczem nie gotów, przykrywam, żeby nie ostygł.
FAQ
To ile w końcu trzeba płukać ryż? — Wcale
Czy można gotować dłużej? — Owszem, ale ryzykuje się, że na dole się przypali.
A krócej? — Owszem, ale będzie twardy. Al dente… to pewnie pochodzi od włażenia między zęby.
Czy w ten sposób można przygotować więcej ryżu? Np. kilogram. — Tak, ale trzeba pamiętać, żeby przez czas podgrzewania wody, ryż był równomiernie podprażany. Ponieważ trudno to robić w wysokim naczyniu, lepiej będzie użyć patelni lub woka. Patelnia będzie też znacznie bezpieczniejsza przy wlewaniu dużej ilości wody do rozprażonego ryżu.
Czy można w ten sposób przygotowywać ryż na mleku? — Owszem, ale będą plamy z oleju. Lepiej jest ugotować ryż w mleku. Ale to już zupełnie inna bajka.
# Gotowanie
Gdybym był racjonalistą, mógłbym upierać się, że Wszechświat jest obiektem Boltzmana, nieuchronnie powstałym w odwiecznej próżni.
Co jest łatwiejsze: być czarownikiem i wierzyć w Jedynego, czy być racjonalistą i wierzyć w samorództwo?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości