kaminskainen kaminskainen
1226
BLOG

Rzeka Płonia - moja rzeka

kaminskainen kaminskainen Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Płonia jest rzeką wyjątkową już choćby dlatego, że była przez naturę przygotowana jako... końcowy odcinek Wisły. W czasach topnienia lodowców potężne masy wody torowały sobie koleiny, którymi spływały do morza, a główny nurt tego, co można określić mianem ówczesnej Wisły spływał do morza właśnie doliną dzisiejszej Płoni. Jednak prawdopodobnie na skutek zatorów lodowych Wisła znalazła sobie awaryjne ujście w okolicach Grańska, a szeroką na 2-3 kilometry doliną górnej Płoni płynie sobie jedynie uroczy, wartki potok. Do czasu uroczy i wartki, bo znaczna część górno-środkowego biegu jest wyprostowana i zmelioriowana, co robi wrażenie raczej przygnębiające i beznadziejne.

W czasach, gdy na Ziemi zapanował człowiek Płonia także miała swoją historię, ciągle coś się zmieniało: a to podpiętrzyli ją na 200 lat cystersi, przez co powstały niezwykle żyzne ziemie nawiezione osadami rzecznymi, a to przekopano dolinę rzeki w dolnym biegu, obniżając znacznie jej koryto... Jednym z efektów tych zabiegów było naprzemienne "powstawanie i rozpad" ogromnego jeziora w okolicach dzisiejszego Kołbacza: wielkie jezioro powstawało z połączenia obecnych, okolicznych jezior włączonych w system rzeki Płoni: Miedwia, Będgoszczy, Płonna i Żelewka. Jeśli przypomnimy sobie, że Miedwie do dziś należy do ścisłej czołówki największych jezior Polski, zrozumiemy, że wspomniany "ogrom wody" z dawniejszych czasów to nie przelewki.

Szczególny charakter rzeki Płoni wynika po części z licznych jezior przepływowych leżących w jej biegu - oprócz wyżej wymienionych należy dodać głębokie, polodowcowe (i siejowe!) jez. Barlineckie, z którego Płonia bierze początek, oraz płytkie, rozlewiskowe jez. Płoń, należące, podobnie jak Miedwie, do największych jezior w naszym kraju. Takie naszpikowanie jeziorami ma dla rzeki poważne, i chyba dobroczynne konsekwencje: jeziora działają jak bufory, naturalne zbiorniki retencyjne, dzięki którym do minimum zredukowana jest różnica pomiędzy najniższym i najwyższym stanem wody. Różnica ta to zaledwie 2-3 krotność (tzn. że Płonia przy stanie wysokim niesie 2-3 razy tyle wody, co przy stanie niskim) - podczas gdy w rzekach typowo górskich wskaźnik ten idzie w setki i tysiące. W przypadku typowych rzek nizinnych, takich jak Ina czy Rega, z ich trawiastymi dolinami zalewanymi w okresie wiosennym - mówimy o dziesiątkach. Podobnie jak Drawa - Płonia ani nie wylewa na wiosnę, ani nie zalicza katstrofalnych niżówek latem.

Tu ktoś może zaprotestować - zdażały się suche lata, gdy Płonia niosła strasznie mało wody! Pamiętajmy jednak, że Szczecin pije wodę z Miedwia - pobierając, wg. swobodnych szacunków, ok. metra sześciennego wody na sekundę. Jest to woda, która nie popłynie Płonią - popłynie magistralą do Szczecina. Metr sześcienny na sekundę to jest zupełnie niezła rzeka. Gdyby ten kubik płynął do Płoni, rzeka ta zadziwiałaby nas swą zasobnością w wodę nawet w najsuchsze lata. Podobnie, jak osławiona Drawa, uchodząca w opini wielu za najpiękniejszy szlak kajakowy Europy, a nawet i świata. Drawa także przelewa się w swym biegu przez liczne, czasem wielkie jeziora.

Podobieństwa Płoni do Drawy nie kończą się na tym - Płonia pod wieloma względami przypomina małą Drawę. Trudno jednak w niej szukać wartkich, żwirowo-kamienistych odcinków - Płonia płynie spokojnie, bez przyśpieszeń, dno ma zwykle piaszczysto-muliste, a w jej przejrzystym, spokojnym nurcie falują swobodnie długie, wodne trawy. Mówię cały czas o dolnym odcinku, czyli gdzieś od Jezierzyc aż do mostu na autostradzie Szczecin-Goleniów, bo to jest Płonia właściwa - zachowana w stanie dzikim, naturalnym. Drawę przypomina i w tym, że ma charakter jakby parkowy - park jest to iście królewski! Z jednej strony trochę zawsze żałowałem, że większość okolicznej ludności nie zdaje sobie sprawy, że ma pod nosem prawdziwy skarb przyrody - bo jest to niewątpliwie jedna z pereł przyrody Szczecińskiej. Z drugiej strony - błogosławiłem ciszę i spokój, które odnajdowałem nad Płonią. Spędzałem tam w czasach licealno-studenckich niemal wszystkie wolne chwile.

Ale o tym będzie później - jak i o tym, co tam wtedy pływało.

"Radykał, ale sympatyczny" (z filmu) Szczerzy przyjaciele wolności są niezmiennie czymś wyjątkowym. (Lord Acton)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Rozmaitości