Polityka 13.01.2007, 06:56 Sursum corda ! Finis Poloniae ? Finis Ecclesiae ? Takiej histerii dawno już nie pamiętam. Sprawa arcybiskupa to przykra sprawa, wręcz skandal, ale i Polska i Kościół miały już większe zmartwienia. Bunt Masława, który omal nie...
Polityka 12.01.2007, 13:40 Wymuszony kredyt zaufania Jednocześnie obsadzano w Polsce dwa ważne stanowiska; metropolity archidiecezji warszawskiej i Prezesa Narodowego Banku Polskiego. - Gdyby jakiś Konrad Wallenrod został prezesem NBP, aby zrujnować naszą gospodarkę, to jak mógłby...
Polityka 10.01.2007, 21:57 Podziękowanie, Panie Leszku ”Wstrzymał słońce, ruszył ziemię...” A gdyby to nie była metafora ? Gdyby do Kopernika słońce naprawdę kręciło się wokół ziemi, a ksiądz z Fromborka by zmienił, a nie tylko odkrył obroty ciał niebieskich...
Polityka 9.01.2007, 17:39 Niedouczony, nieobyty Na skutek bajzlu w służbie uzupełnień, znany mi ze słyszenia facet, tak samo jak ja, porucznik rezerwy, szkolony na dowódcę plutonu piechoty, trafił na miesięczne przeszkolenie na stanowisku dowódcy plutonu artylerii...
Polityka 5.01.2007, 01:01 Nie przepraszam red. Sakiewicza, lecz problem jest Gdyby redaktor ”Gazety Polskiej”, p. Tomasz Sakiewicz napisał, że arcybiskup Stanisław Wielgus był agentem i od razu zamieścił w Internecie dowody, skandal by był niesłychany. Ale redaktor miał ambitniejszy pomysł....
Polityka 28.12.2006, 01:27 Roma locuta, causa non finita Dwoje konserwatorów z Krakowa, ratujących cenny obraz w pałacu arcybiskupim na Miodowej w Warszawie, po zakończeniu i rozliczeniu pracy, zostało zaproszonych przez kardynała Wyszyńskiego na kolację. W jej trakcie wręczył im po...
Polityka 27.12.2006, 13:32 Poprawność poprawna i niepoprawna Z Bożą pomocą przeżyliśmy jakoś kolejne święta BOŻEGO NARODZENIA, a nie jakieś luminosa, święta zimowe, gwiazdkę i temu podobne. Można wierzyć lub nie wierzyć, że Bóg się urodził w nie bardzo podłym mieście,...
Polityka 22.12.2006, 23:09 Przesada - Stary. Służba nie ucierpi. Kup i zanieś kanapkę mojej znajomej w pociągu ... bo głodna, a tam nie ma Warsu - tak bym powiedział przez telefon gdybym był dobrym znajomym - broń boże nie zwierzchnikiem, ani ważną figurą w resorcie...