Ernest Skalski Ernest Skalski
32
BLOG

Pełna wrzasku ziemia polska...

Ernest Skalski Ernest Skalski Polityka Obserwuj notkę 29

  ... bo Havel wysunął pomysł, aby polskie wybory obserwowali zagraniczni obserwatorzy.

Za kogo nas ma ?! Nie jesteśmy szachraje ! Nie fałszujemy wyborów !  

To fakt. Nawet gdyby ktoś chciał pofałszować, to w lokalach wyborczych przedstawiciele zainteresowanych partii patrzą sobie na ręce. Państwowa Komisja Wyborcza nie została ”odzyskana” przez PiS. Prof. Rymarz, jej szef, zwrócił uwagę najwyższym funkcjonariuszom państwa, by nie wykorzystywali związanych z tym możliwości w kampanii wyborczej.

O prawidłowe liczenie głosów możemy się zatem nie martwić. Havel, zresztą, przeprosił. W Czechach obserwatorzy z zagranicy przyjeżdżają  na wybory - powiedział - i nikt się nie obraża, że to despekt. A jeśli w Polsce tak się ten pomysł odbiera, to on za to właśnie przeprasza. 

Martwić się więc możemy nie o to kto będzie liczył głosy, lecz o to jak ludzie będę głosować. Przy czym zmartwienia są przeciwstawne, zależnie od tego kto co obstawia. Ja obstawiam PO, bo uważam, że wszystkie inne partie są gorsze. Martwi mnie więc nagły spadek poparcia dla Platformy, ale martwi umiarkowanie. Rzeczywistość nigdy nie jest tak dobra, ani tak zła jak się zapowiada. A poza tym, od tego ile głosów dostaną PO i PiS zależy sporo, ale nie los naszej znękanej ojczyzny.

Nawet jeśli przy pomocy paru dodatkowych akcji CBA, CBŚ,ABW, prokuratury PiS jeszcze poprawi swój wynik, to sam rządzić nie będzie, a nie wiadomo czy wyskrobie jakąś marną większość przy pomocy sierot po Lepperze czy Giertychu. Natomiast Platforma będzie sobie mogła dobrać koolicjanta i rządzić. Kto będzie tym koalicjantem; PiS czy LiD ? Oto jest pytanie. 

A teraz powiedzcie, ludzie czy wyobrażacie sobie wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego przy premierze Tusku, Rokicie czy Komorowskim? Odwracamy; premier Kaczyński, wicepremier Tusk, Komorowski. Rokitę z góry możemy sobie darować, bo by się panowie R. i K. szybko zamordowali nawzajem. Takie charaktery. I przez charakter Jarosława Kaczyńskiego nie będzie możliwa żadna jego koalicja z liczącym się partnerem. Przecież on nawet z marnymi partiami Leppera i Giertycha nie był w stanie wytrzymać. A różnice między PiS i PO, nawet poważne, jakoś by się dało zaklajstrować. 

Platformie więc pozostaje lewica, na którą się platformersi wybrzydzają. I słusznie. Łatwo sobie wyobrazić jaki wrzask podniesie wówczas PiS. To że sam był w koalicji z Samoobroną i LPR, partiami jeszcze gorszymi niż SLD, nie skłoni Kaczyńskiego do refleksji. Cokolwiek on robi, to jest dobre dla Polski, nawet jeśli jest złe, a cokolwiek robią jego oponenci, to robią na szkodę Polski. 

Koalicja z lewicą będzie dla PO trudna nie tylko ze względu na programowe obrzydzenie do postkomuchów. Zresztą, Rokita chyba się wówczas` wyłamie i to nie sam. I nie chodzi tu o lewicowość lewicy, bo PiS ze swoja ”Polską solidarną” jest bardziej lewicowe niż Miller, Kwaśniewski et consortes. Po prostu, słabszy koalicjant musi jakoś zachować i pokazać swoja` odrębność.

Ale to już są problemy na przyszłość. Niezbyt odległą, lecz jeszcze w nie w stu procentach pewną. Do głosowania w Sejmie zostały już godziny, lecz ciągle jeszcze może się zdarzyć coś co te wybory odroczy. Może nawet na cale dwa lata

”...Skalski to mistrz syntezy ”sprzedawanej”... atrakcyjnie” (Stefan Kisielewski)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (29)

Inne tematy w dziale Polityka