Premier ma rację, jeśli uchybienie w rozliczeniu pieniędzy PiS było faktycznie takie niewielkie. Kara powinna być proporcjonalna do przewinienia, a nie druzgocąca.
Jarosław Kaczyński powołał się na przykład samorządowców, w tym Hanny Gronkiewicz-Waltz. Sąd uznał, że pozbawienie mandatów za niewielkie uchybienia byłoby karą rażącą. Ale co mówił Jarosław Kaczynski wówczas ? Jakie było stanowisko PiS ? Pamiętacie ? Dura lex sed lex ! Prawo było znane, trzeba było uważać. To samo można powtórzyć i dziś.
Żeby było jasne; jestem przeciwnikiem Prawa i Sprawiedliwości. Chciałbym, aby ta partia przegrała wybory, przestała rządzić Polską. Niech pobędzie jakiś czas w opozycji, a potem się zobaczy.
Pokonać PiS środkami politycznymi, zgodnie z Konstytucją - jak najbardziej. Ale buntowałbym się gdyby była skazana na klęskę z powodu przesadnie restrykcyjnego stosowania przepisów prawnych.
W filmach płaszcza i szpady widzimy jak szlachetny pojedynkowicz pozwala przeciwnikowi podnieść broń, którą wytrącił mu z ręki. W filmach ten szlachetny w końcu wygrywa. W życiu nie zawsze. Ale na szczęście nasza polityka to nie jest walka na życie i śmierć i nie powinno się w niej stosować chwytów ostatecznych. Może lepiej jest przegrać jedne wybory niż godzić się na trwałe obniżanie standardów życia publicznego.
P.S. Nie wierzę, że akurat PiS będzie odtąd rozumować tak samo.
”...Skalski to mistrz syntezy ”sprzedawanej”... atrakcyjnie” (Stefan Kisielewski)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka