Z prostym kłamstwem prosta robota. Jak się poplącze – inteligentnie, albo z powodu braku inteligencji – prawdę z kłamstwem, albo z półprawdą, jak się pomiesza porządki, to nawet z wódką trudno razobratsa, a kłamstwo zostaje doprowadzone do świadomości odbiorców. Spróbujmy jednak rozplątać to co Rafał Ziemkiewicz poplątał w felietonie na stronie Interia.pl. :
” Zajrzałem niedawno, za wskazaniem google'a, na mający ambicję kształtowania środowiska dziennikarskiego portal "Studio Opinii"….Ale skoro już zajrzałem i poczytałem, to mam do środowiska "antyprawicowych" nestorów polskiego dziennikarstwa taki skromny dezyderat. Do pana Ernesta Skalskiego, do patronującego wspomnianemu portalowi Stefana Bratkowskiego, który z nienawiści do PiS zwyczajnie "odleciał", do ludzi takich jak Andrzej Bober, który demonstracyjnie wystąpił z SDP, bo mu tam za bardzo "prawicowo". Może zamiast o domniemanych frustracjach opozycyjnych publicystów, wypowiedzcie się o tym rządowym, medialnym "przemyśle przykrywkowym"? (podkr. moje – e.s.) Czy też mam uważać, że wielkie medialne zawracanie Polakom de, ogłupianie ich paplaniną o nieistotnych duperelach, odwracanie publicznej uwagi od draństw i nieudolności władzy , używanie przez władzę "niezależnych" jakoby mediów do zagłuszania prawdy, zupełnie tak, jak komuna używała do tłumienia płynącej z zachodnich rozgłośni informacji zagłuszarek, to naprawdę jest wasze wymarzone dziennikarstwo? Że to naprawę jedyne, co macie do przeciwstawienia podobnym mi "prawicowcom"?
A więc prawdą jest wielkie medialne zawracanie Polakom de, ogłupianie ich paplaniną o nieistotnych duperelach, lecz również prawdą jest, że zjawisko to wielokrotnie odnotowywaliśmy w naszym Studio Opinii, ubolewając nad tym i nie jesteśmy w tym bynajmniej odosobnieni. Klasyczny przykład ostatnich miesięcy to nieszczęsna Madzia, jej rodzice, a do tego detektyw Rutkowski i jego wymienne kobiety. Zupełnie paranoiczny przykład to ”cała (sic !) Polska odliczająca dni do ślubu Oli” – jasne, że nie Aleksandry - Kwaśniewskiej, byłej prezydentówny. Do tego perypetie sercowe Dody i rodzinne Edyty Górniak, martyrologia małżeńska Kasi – jasne, że nie Katarzyny – Figury i takie różne.
Nie jest to nasze ”wymarzone dziennikarstwo”, co nam wmawia Ziemkiewicz, ale też nie ma to wiele wspólnego z ”rządowym, medialnym "przemysłem przykrywkowym" . Gdzie jest tego badziewia najwięcej ? W tabloidach, a te tak mają, że mogą ociekać spermą i krwią. Ale też w tychże tabloidach wali się w rząd, ku uciesze gawiedzi. Aferę Amber Gold i wszystko co z nią, a już szczególnie z Tuskami, związane smakuje się tam z podobnym upodobaniem tak samo jak matkę Madzi i Dodę. W co drugim numerze widzimy jak ministrowie i inne urzędasy – prawie nigdy inaczej – ”pasą się za nasze” i jak przymierają głodem emeryci, podczas gdy na zachodzie emerytury są ”godne”. Czy to wszystko, redaktorze Ziemkiewicz, ładuje tam ów ”rządowy, medialny…,” i to jest to ”odwracanie publicznej uwagi od draństw i nieudolności władzy” ?
Chciałbym, aby Rafał Ziemkiewicz przedstawił listę używanych przez władzę "niezależnych" jakoby mediów do zagłuszania prawdy”. ”Gazeta Wyborcza” ciągle jeszcze nad PIS przekłada Platformę, lecz krytykuje ją ostro. Z innej strony robi to ”Rzeczpospolita”, między innymi tekstami Ziemkiewicza. Tam się nic nie zmieniło ze zmianą redaktora naczelnego. W telewizjach opozycyjni politycy występują nie rzadziej niż rządowi. Na ogół dopiera się ich parami, żeby się pokłócili i zabawili publikę i żeby niewiele wiedzący i mało rozumiejący dziennikarz nie musiał się przy tym wysilać.
Spłycanie mediów, to niestety proces cywilizacyjny. Nie tylko w Polsce. Czasy są ciężkie, pieniądze z reklam ciekną coraz węższym strumieniem. Reklama idzie za odbiorcą, odbiorcę – w większości - jest łatwiej rozbawić i przytrzymać badziewiem niż poważnym analitycznym materiałem. Analiza rynku medialnego też nie jest tematem masowym. Można więc nią sobie nie zaprzątać umysłu, pisząc tak jakby się nie zauważało, że nie ma już Wydziału Prasy KC w gmachu na rogu Nowego Światu i Alej Jerozolimskich w Warszawie.
”...Skalski to mistrz syntezy ”sprzedawanej”... atrakcyjnie” (Stefan Kisielewski)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka