Ernest Skalski Ernest Skalski
43
BLOG

Święto Kiszczaka ?

Ernest Skalski Ernest Skalski Polityka Obserwuj notkę 67

 

 

Największy mandat by świętować 4 czerwca ma, zdaniem Andrzeja Gwiazdy, ... Kiszczak. ”Gdyby to było święto ku jego czci, to byłoby uczciwe postawienie sprawy - mówi ”Dziennikowi” - współprzywódca Wałęsy podczas historycznego strajku w sierpniu 1980.

 

Byłem tam krótko i widziałem to co widzieli wszyscy. Wałęsa był bezspornym liderem, lecz organizatorem tego skomplikowanego i zmiennego układu był Gwiazda. W drugiej połowie nocy, kiedy strajk spał, Andrzej Gwiazda był na nogach.

 

Mówiłem z nim po roku, będąc z ramienia ” Gazety Wyborczej” w Gdańsku, na zjeździe Regionu ”S”. Na pytania zadawane Andrzejowi Gwieździe odpowiadała jego żona, Joanna, ale i on czasem dochodził do głosu, a poza tym oboje byli zgodni. I Gwiazda miał już wówczas jeden, jedyny temat - Wałęsa ! Nie mógł spokojnie zaakceptować tego, że prostak, który się chwali, iż nie przeczytał w życiu żadnej książki jest tym kim jest. A przecież on, Gwiazda, tyle przeczytał i też był aktywnym w opozycji i w czasie strajku.

 

Przeszło parę lat i znów zobaczyłem Gwiazdów. W czasie pobytu w USA, trafiłem na jakieś polonijne spotkanie z nimi. Temat ten sam. Andrzej Gwiazda perorował o tym jaki okropny jest ten Wałęsa. Wyliczał jego grzechy i w sporej części miał rację, ale nie tego oczekiwali zaskoczeni polonusi i niedawni imigranci. Była jesień 1988 roku. W kraju znów zaczynały się strajki. Mogło się wydawać, że, kto jak kto, ale Gwiazda w tym momencie powinien z całą swoją energią działać w komitecie strajkowym. Pokazywać, że walczy i jest w tej walce przywódcą. W czasie akcji zawsze jest miejsce na licznych liderów, poza numerem jeden.

 

Bogdan Lis, Bogdan Borusewicz, Andrzej Celiński, Władysław Frasyniuk, Zbigniew Bujak, Zbigniew Janas, Lech i Jarosław Kaczyńscy, Zbigniew Romaszewski, Jacek Kuroń, Ludwik Dorn, Adam MIchnik, Antoni Macierewicz i inni mieli różne poglądy, bardzo zróżnicowaną ocenę Lecha Wałęsy, niekiedy mocno krytyczną. Ale wiedzieli jedno; dopóki trwa walka, w obliczu przeciwnika trzeba się trzymać razem, wspierać swojego przywódcę, wręcz grać na niego jak się gra na tego, który ma strzelić gola.

 

A teraz inny przypadek. Podczas niedawnych obchodów dwudziestolecia ”Gazety Wyborczej”, rozdawano ulotkę Radosława Oleksaka, którego dwadzieścia pięć lat temu wyrzucono ze studiów na SGPiS. Nie otrzymał on wyjaśnienia dlaczego, lecz jest przekonany, że za kolportaż prasy podziemnej, o którym pisze. Ma on jakieś dowody złamania prawa i oszustwa, ale nie doczekał się wyjaśnienia, choć starał się o nie w wielu urzędach, w tym w IPN. I nie zainteresowała się jego sprawą ”Gazeta Wyborcza”, mimo jego starań.

 

Nie pisze jakie to wyjaśnienie miało by być. O jaką ”sprawiedliwość i przywrócenie dobrego imienia ” mu chodzi. Nie przyjęli go na przerwane studia ? Podali niezbyt chwalebne powody wyrzucenia ? Bez tych szczegółów trudno p. Oleksaka zrozumieć oraz mu współczuć.

 

Od swych osobistych spraw przechodzi do uogólnień i pyta czy to jest rzeczywiście ”20 lat polskiej wolności ?” Pytanie retoryczne. Następuje wyliczenie grzechów III i to jest rzecz do dyskusji. Lecz wśród tych win ”... dochodzi do biologicznej degradacji społeczeństwa”. Tego, w którym skokowo wzrosła długość życia i wielokrotnie spadła śmiertelność niemowląt. To każe myśleć, że autor ulotki ma zamknięte oczy na złożoną rzeczywistość i tworzy sobie swoją, wirtualną, która mu pasuje do jego indywidualnego poczucia krzywdy.

 

Nasuwa się skojarzenie ze sposobem widzenia, obrażonego Andrzeja Gwiazdy. Dla niego 4 czerwca 1989 roku to tylko zmowa, tylko święto Kiszczaka. A co wynikło z tego czwartego czerwca ? Objawiła się wola społeczeństwa, której władza już nie była w stanie się przeciwstawić. Wynikła, w ciągu kilku miesięcy, niepodległa, demokratyczna Polska, mieszącą się ponownie strukturach cywilizacji na miejscu lepszym niż kiedykolwiek w historii. Wynikła transformacja, kolosalne przyśpieszenie cywilizacyjne. Czy więc jest to wyłącznie święto Kiszczaka, nota bene, stojącego w tej nowej rzeczywistości przed sadem karnym ?

 

”...Skalski to mistrz syntezy ”sprzedawanej”... atrakcyjnie” (Stefan Kisielewski)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (67)

Inne tematy w dziale Polityka