Ernest Skalski Ernest Skalski
102
BLOG

Nie kracz !

Ernest Skalski Ernest Skalski Gospodarka Obserwuj notkę 18

 

 

 

Zwariować można od czytania sprzecznych ze sobą prognoz. By się samemu od zwariowania uchronić i aby wesprzeć bliźnich napisałem poniższy tekst, opublikowany w portalu http://www.studioopinii.pl/, z którym współpracuję. Zaś aby rozszerzyć krąg tych, którym chcę pomóc publikuję go w naszym Salonie.

 

Trzy są źródła, w których można znaleźć cytat na dowolną okoliczność, mawiał pół wieku temu Bartosz Janiszewski, mój przewodnik w dziennikarstwie; Pismo Święte, dzieła klasyków marksizmu-leninizmu i Przygody dzielnego wojaka Szwejka. Sięgnę tylko do ostatniego. Haszek pisze w nim, że przed wojną (pierwszą, światową) fachowcy obliczyli ilu się powoła żołnierzy we wszystkich armiach, ile każdy z nich odda strzałów, ilu na skutek tego będzie zabitych i rannych. Ilu i kiedy rannych i nowych rekrutów pojawi się znowu na frontach, ile znowu oddadzą strzałów i tak dalej. Nie przewidzieli tylko jednego, że jak się zaczyna marsz to żołnierze, aby im lżej się maszerowało, dwie trzecie nabojów wyrzucają do latryn.

 

Przypomina mi się to kiedy widzę jak poważne instytucje i poważni ludzie twierdzą, że kryzys będzie się pogłębiał i potrwa długo, a inni, równie poważni, że już się kończy, że w Ameryce już widać światło w tunelu, bo zwiększa się obrót nieruchomościami. Polska, według jednych opinii, wychodzi obronna ręką z kryzysu, a według innych poważny kryzys dopiero nas czeka.

 

I ten właśnie pogląd wyjawia się w najnowszym sondażu Gfk Polonia. Tylko 5 procent badanych przewiduje poprawę sytuacji w najbliższych 12 miesiącach, a 60 procent uważa, że będzie gorzej. Nie przeszkadza to innym badaniom, które wskazują na względny optymizm Polaków.

 

Przeczące sobie prognozy niekoniecznie są wyssane z brudnego palca, opierają się na jakichś realnych przesłankach. Tyle tylko, że każda się opiera na innych. A sytuacja gospodarcza w świecie i w każdym kraju oddzielnie składa się z tylu zjawisk i czynników, że każdy może sobie dobrać to co mu do jego poglądów, czy wręcz nastrojów, pasuje. A o syntezę trudno, bo jak zważyć wpływ na ogólna sytuację świata lekkiego odbicia się od dna z tymi nieruchomościami w USA, nie wiedząc, czy to chwilowa korekta, czy odwrócenie trendu, w porównaniu z niespotykanym wzrostem bezrobocia w Hiszpanii ? Lekarze gdy nie są zgodni w sprawie diagnozy i leczenia, to stosują zasadę primum non nocere. W odniesieniu do gospodarki i polityki zasada ta powinna brzmieć; Nie kracz !

 

Kryzys - czy kryzys, o tym za chwilę - nie jest dziełem natury. To nie jest trzęsienie ziemi, wybuch wulkanu, powódź czy susza. Wywołują to zachowania ludzi, ich bardziej czy mniej przemyślane reakcje na to co czują, widzą, czy słyszą.

 

Na tabloidy nie ma rady. Na telewizje też. Katastrofa sprzedaje się w mediach lepiej niż opis typu business as usual. A politycy, w zależności od tego czy akurat rządzą, czy też chcą rządzić, starają się ugrać swoje. Pierwsi raczej uspokajają, drudzy straszą. Widać to nawet w nazewnictwie. No bo co to jest kryzys ? Spowolnienie wzrostu, depresja gospodarcza to sa objawy konkretne i policzalne. Kiedy to jest kryzysem to sprawa oceny. W Ameryce na przykład, kryzys to punkt przesilenia w chorobie człowieka i gospodarki.

 

Decyzje gospodarcze podejmują rządy, wielkie koncerny i małe przedsiębiorstwa, lecz także miliony konsumentów. Wszyscy postępują w miarę racjonalnie z punktu widzenia swojej sytuacji i widzenia przez siebie przyszłości. Jeśli się nastawią na ”kryzys” to ich zachowania go pogłębią i przedłużą. Jeśli będą postępować jak gdyby nigdy nic, to go zmniejsza i skrócą. Lecz strach ma wielkie oczy i słusznie. Bo pojedynczy optymiści zostaną na lodzie, jeśli ogół zachowa się ”kryzysowo”.

 

Optymizm na siłę jest zawsze optymizmem na krótka metę. Kończy się rozczarowaniem i klapą. Pesymizm ma, niestety, o wiele większa moc sprawczą. Co ma więc robić uczciwy i nie głupi polityk, menażer, naukowiec czy publicysta ? Antoni Słonimski mawiał, że gdy nie wiesz jak postępować to postępuj uczciwie. Dziadowie wyrażali to maksymą; rób swoje, a patrzaj końca. I żeby wrócić do medycyny, ona wie, że optymizm jest jedną ze sił sprawczych w leczeniu choroby.

 

Wracam do sondażu Gfk Polonii. Tak złe nastroje mieliśmy pięć lat temu, przed wstąpieniem do Unii Europejskiej.

 

No, a co było potem ? Było parę dobrych lat, których nam już nikt nie odbierze. Ten kryzys - nie kryzys - też przejdzie, bo wszystko przechodzi. A potem ? Na pewno nie mają racji wieszczacy, że potem nic już nie będzie jak było. Zmieni się to i owo, bo zawsze się zmienia, ale wygłupila się dobra dziennikarka telewizyjna, martwiąc się, tym razem w gazecie, że nie mamy teorii na świat po ...kapitalizmie. Wiadomość o jego śmierci jest przesadzona. A teorii to mamy od pyty.

 

”...Skalski to mistrz syntezy ”sprzedawanej”... atrakcyjnie” (Stefan Kisielewski)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (18)

Inne tematy w dziale Gospodarka