
"Marsz 11 listopada / Modlitwa współczesnych Rycerzy"
11.11.12
Na Polskę i Naród podnieśli znów rękę!
Kolejne chcieli wyrwać serca!
Wystarczy!
Teraz, już tylko słowa potrzeba,
by "bratnia" przelała się krew.
To Naród marszczy swe czoło,
niczym Piłsudski ściąga swą brew!
Z "Wawelskich Krypt" powstaje duch!
Powstaje bronić polskich serc,
bestialsko wpierw wyrwanych.
Powstaje duch potężną prężąc pierś!
Szczęk szabel! Słychać pieśń,
"Urodziłem się w Polsce"- słychać słowa!
Łopoczą flagi niczym orle skrzydła.
Bójcie się!
Nienawiść wasza już nam zbrzydła!
Giń i przepadnij hydro przeklęta!
Naród wie, znów był podstęp i zdrada!
Miecz zetnie siedem hydry łbów!
Jeszcze raz załopoczą flagi,będzie defilada!
Do boju ruszą hetmańscy Rycerze!
Odwagi!
Jeszcze raz Orzeł rozłorzy skrzydła!
To Naród zawarł przymierze z Ojczyzną...
Zawarł przymierze "na wolność wiekuistą"!
<>
Na zewnątrz w większym, wbrew pozorom, formacie, prezentowałby się tak:

Gazeta.pl: Politycy i sympatycy PiS, a także członkowie klubów "Gazety Polskiej" w tym roku nie pojadą do stolicy na Marsz Niepodległości. Zjawią się za to w Krakowie. - Niech po Warszawie uganiają się narodowcy z kibolami i lewakami - słyszymy. Ale czy w Krakowie będzie spokój?
Ma być spokojnie, podniośle, bez krzykliwych narodowców i awanturujących się kiboli. Władze Prawa i Sprawiedliwości wraz z lojalną im "Gazetą Polską" postanowiły przenieść swoje obchody Święta Niepodległości z Warszawy do Krakowa.
Już przed rokiem prezes PiS Jarosław Kaczyński święto 11 listopada spędza/spanł na skromnych uroczystościach w Krakowie był m.in. przy grobie prezydenckiej pary. Nad warszawskimi ekscesami ubolewali później politycy PiS (m.in. Tomasz Kaczmarek - "agent Tomek" zarzucał służbom policyjnym liczne prowokacje) oraz dziennikarze prawicowych mediów.
Nie chcemy mieć z zadymami nic wspólnego
W tym roku działaczy Prawa i Sprawiedliwości próżno będzie szukać na ulicach Warszawy. Nie odbędzie się również tradycyjny zlot klubów "Gazety Polskiej", które pod egidą redaktora naczelnego "GP" Tomasza Sakiewicza maszerowały bez ekscesów pod warszawski pomnik marszałka Piłsudskiego. Zamiast tego PiS wspólnie z "Gazetą Polską" pragną zebrać swych zwolenników w Krakowie. - Nie chcemy mieć z zadymami nic wspólnego. Niech po Warszawie uganiają się narodowcy z kibolami i lewakami. My w tym roku świętujemy pod Wawelem w sile kilkunastu tysięcy ludzi - zapraszają działacze krakowskiego PiS. I przyznają, że w krakowskich marszach weźmie udział cały establishment partii.
Do przyjazdu do Krakowa wzywa również naczelny "Gazety Polskiej". - 11 listopada jedziemy do Krakowa, by czcić twórcę polskiej niepodległości Józefa Piłsudskiego. W ten program włączają się kluby "GP", PiS i inne organizacje. Uważam, że nie powinniśmy się wpisywać w scenariusz totalnej prowokacji i należy obchodzić 11 listopada możliwie godnie - głosi specjalne oświadczenie Sakiewicza na prawicowym portalu Niezalezna.pl.
Przyjedzie ponad pół tysiąca Węgrów
Decyzja PiS i "GP" wywołała u inicjatorów warszawskiego Marszu Niepodległości szok i rozgoryczenie: - Czy naprawdę interes polityczny musi górować nad jednością tego dnia? Po co te podziały? Komu one służą? Czy naprawdę zazdrość o sukces i zjednoczenie młodych patriotów wywołuje u Was aż takie obawy?" - lamentuje Łukasz Walczak, rzecznik prasowy Młodzieży Wszechpolskiej.
Tymczasem kluby "Gazety Polskiej" w całej Polsce dostały już instrukcje, aby w określonym terminie zameldować się jak najliczniej pod Wawelem. - Przyjedzie do nas ponad pół tysiąca Węgrów, szefowie organizacji pozarządowych, przedstawiciele związków zawodowych - wyliczał dziennikarzom "Gazety" Ryszard Kapuściński, szef klubów "GP".
Ze znacznie zwiększonej frekwencji w Krakowie cieszy się też Bolesław Kosior, szef klubu PiS w Radzie Miasta Krakowa. Osobiście zgłosił w magistracie dwie manifestacje: pierwszą jako przemarsz spod Wawelu przez Rynek aż na plac Matejki (godz. 10-13) oraz popołudniową pod krzyżem katyńskim na pl. św. Idziego po mszy na Wawelu (godz. 17-19).
" Ktoś myślał, że Naród zniewoli, wyrywając serc dziewięćdziesiąt i sześć! "
WYKUJCIE W KAMIENIU
10-18.04.10
<>
I zagrzmi dzwon
W Niebo wzbiją się Białe Gołębie.
Biskup Cię wesprze podając swą rękę,
a Oni pochylą czoła.
I zagrają Trąby! I otworzą się Serca!
Otworzy się Niebo! Zrozumieją Mocarze,
a “Słowo ciałem się stanie”.
Zbiorą się Mędrcy radzić co czynić.
Czy bohatera znów dać im trzeba?
Widzę tam - na Wawelu,
pod Wieżą Srebrnych Dzwonów
miejsce puste.
Miejsce dla Wielkiego Człowieka.
Nie śpijcie Rycerze! Czuwajcie!
Za wcześnie, by dusze szły do nieba!
Trud myśleć każe. W sercach tkwi siła!
W trudach, pamięć się budzi i mądrość.
Uśpiona czasem - trwa nie ginie.
Obudził się Naród jak wulkan cichy,
rozbija się krzywe zwierciadło.
Dostrzegą mali świat odległy i bliski,
a serca zaczną bić dumnie.
Ocean pochłonie chmurę czarną,
"Moc" przez zęby wycedzi - "Przepadło!".
Zbiorą się Mędrcy, radzić co czynić.
Czy bohatera, znów dać im trzeba?
Nie! Nie pozwolimy!
Polacy nie gęsi, rozum swój mają!
Polacy nie gęsi, pamiętają!
Siodłajcie konie, szykujcie lance!
Bóg chce rozstrzygnąć bój o prawdę!
Rozpostrze Orzeł białe skrzydła,
usłyszysz szczęk oręża.
Ruszą do boju hufce
zwyciężą - bo prawda zawsze zwycięża.
Widzę tam, na Wawelu,
pod Wieżą Srebrnych Dzwonów
miejsce puste,
miejsce dla Wielkiego Człowieka.
Rycerze! Nie śpijcie - czówajcie!
Walka nieskończona Was czeka.
Zbiorą się Mocarze świętować dzień zwycięstwa.
W dniu tym lud -duchem uniesiony,
na Wawel ruszy, hołd oddać Panu i pokłony.
W sercach tkwi siła,
pamięć, mądrość, wiara i potęga.
Celebrować je trzeba -aby nie opadły,
jak przecięta wstęga.
W umysłach Polaków, mit się rodzi
Człowieka Wielkiego.
Tradycja powstać musi,dobra fundament.
Tradycja powstać musi,
by wypełnił się Testament.
Wiara cuda czyni, nie śpijcie Rycerze!
Siodłajcie rumaki! -Czyśćcie ostrogi!
Na Wawel czas ruszać!
Biskup tam czeka z wyciągniętą ręką.
Chce się z Wami podzielić,
miejscem, czasem i Nieba potęgą.
Nie śpijcie! -Ruszajcie Rycerze,
hołd oddać Panu zacnemu!
Wawel to miejsce chwały.
- Ruszajcie!
Czas już nastał ku temu!
O przychylność przed bitwą ostatnią
modlić się trzeba - by dusze w spokoju,
odejść mogły do Nieba.
Nie pytajcie kim jestem,
- Jestem Kim Jestem -
Tak mi napisać kazano
<>
Biskup tam czeka z wyciągniętą ręką. Chce się z Wami podzielić, miejscem, czasem i Nieba potęgą !
Nie śpijcie! - Ruszajcie Rycerze, hołd oddać Panu zacnemu !
"Pierwszy raz, kiedy już zupełnie nie mieliśmy nadziei, zdarzyło się, po wyborze Karola Wojtyły na Ojca Św. - Dziennikarze PAP opowiadali, że ogladając przez okno budynku PAP w Warszawie, ktoryś z nich powiedział, nie pamietam który: 30 lat na marne. - I to pamiętam, że się zaczęła prawdziwa ODNOWA ducha. Ten upalny dzień, kiedy nasz Ojciec Św. przyjechał i każde jego słowo, powiedziane z miłoscią i radością, że przyjechał do Swojej Ojczyzny. / ... / Wiec trzymajcie sie! I nie dajcie się nabrać na brudne propozycje!" - Niezalezna.pl / aptekarka (nv), ndz., 19/02/2012 - 17:15