Za Tuskiem polska tłumaczka / za Putinem jego tłumacz >> To wygląda tak jak na zdjęciu niżej ....... po środku ramię Pawła Grasia? .. TO TO ..?.. NIŻEJ i WYŻEJ TO TA SAMA SYTUACJA?!
... i ta opuszczona zaciśnięta dłoń Tuska na zdjęciu niżej, oraz jego "rzadka mina" na słowa Putina? Nie wiem, ale można odnieść wrażenie, że w tym momencie Putin powiedział Tuskowi coś naprawdę ważnego.

To zdjęcie wygląda jakby było wykonane zaraz po tym, które opublikowało "wSieci", tylko z innego ujęcia
Warto przyjrzeć się 'zdjęciu / zdjęciom' ... i spróbować zinterpretować to, co
przedstawiają. Moim zdaniem Putin wygląda na wstrząśniętego,
Tusk na "trzeźwo myślącego"

Wyglądający na wstrząśniętego, Putin uważnie obserwuje Tuska: o czym myśli
w tym momencie? - Czy zastanawia się nad "roląTuska" w tym,
co się właśnie wydarzyło?
Niezalezna.pl: Jak napisał w "Do Rzeczy" Cezary Gmyz - gdy sam dostał te 30 zdjęć z kancelarii - okazało się że "z opisu plików usunięto daty wykonania zdjęć, a pozostawiono jedynie datę ostatnich zmian. Dokonano ich 4 listopada 2013 r."
Tygodnik w najnowszym wydaniu opublikował kilkuzdjęciową sekwencję, klatka po klatce. Jak można się przekonać, premierzy żartują, a przyczyną rozbawienia były słowa Władimira Putina. Najpierw uśmiecha się tłumaczka (prywatnieżona szefa WSI, gen. genDukaczewskiego), następnie po usłyszeniu tłumaczenia sam Donald Tusk. Wtedy też pojawia się gest Tuska z zaciśniętymi rękami.

(zdjęcia Tygodnik "Do Rzeczy")
Paweł Graś kłamał twierdząc, że w Smoleńsku 10 kwietnia nie było miejsca na takie gesty. Niestety, było, a on był ich świadkiem. W dodatku miał świadomość, że mija się z prawdą. Zdjęcia pochodzą bowiem z Centrum Informacyjnego Rządu. W moim przekonaniu musiał je znać - mówi portalowi niezalezna.pl Cezary Gmyz, autor publikacji."
[ AG, "Do Rzeczy" ]
Czy kancelaria premiera kłamie w sprawie zdjęcia?
Tak 87% Nie 13%
wPolityce.pl: Niepublikowane dotąd zdjęcie Donalda Tuska i Władimira Putina na okładce tygodnika „wSieci” wywołało burzę! Na fotografii przedstawiającej polityków tuż po katastrofie smoleńskiej nie widać ani cienia tragedii, która dotknęła Polaków. Po publikacji okładki na portalach społecznościowych zawrzało. Sądząc po reakcji rzecznika rządu, w środowisku Donalda Tuska emocje sięgają zenitu. - Paweł Graś nie potrafił ukryć oburzenia.
"Byłem wtedy w Smoleńsku, pamiętam tamte emocje i tamte tragiczne obrazy z miejsca katastrofy. Wszyscy, także pan premier, byliśmy całą sytuacją głęboko wstrząśnięci. Sugerowanie, że było inaczej jest najzwyklejszą, niczym niewytłumaczalną podłością" - powiedział Faktowi rzecznik rządu./KŁAMAŁ CZY NIE?