Dziewiętnastowieczne brednie w naszych szkołach

Moje dziecko dostało nowe podręczniki. Wraz z nimi potężną dawkę kłamstw i chorej ideologii. Wiadomo, faszyzm, nazizm, komunizm i parę inych izmów to nic innego, tylko twórczy rozwoj pomysłów Darwina o "ewolucji" w przyrodzie. Dlatego, dla przypomnienia, kilka prostch faktów z nauk przyrodniczych.

Darwin założył, że życie oraz nowe gatunki tegoż powstają bo:

1. Życie powstaje spontanicznie z materii nieożywionej
2. Potomstwo dziedziczy cechy nabyte przez rodziców
3. Istotną rolę odgrywa dobór naturalny
4. Należy się spodziewać potwierdzenia jego teorii w wykopaliskach.

Wszystkie te założenia okazały się fałszywe, jak również wnioski. Wiadomo o tym już przeszło 100 lat.

Dla ignorantów nauki wyjaśniam:

1. Ludwik Pasteur, urodzony w 1822 r, 13 lat po Darwinie, udowodnił, że życie nie powstaje spontanicznie, obalając teorię samorództwa.
2. Gregor Mendel, (też z 1822r.) kładąc podwaliny pod genetykę i odkrywając prawa dziedziczenia cech, obalił pomysł o dziedziczeniu cech nabytych.
3. Z tej samej genetyki wynika, że dobór naturalny powoduje zubożnie puli genów w danej populacji, a więc nie wzbogacenie w nowe geny, tylko utratę genów już istniejących. Dostosowane do środowiska w wyniku naturalnej lub sztucznej selekcji rośliny i zwierzeta tracą zdolność przystosowywania się do zmian środowiska i wymierają w konsekwencji jego dalszych zmian. Wie o tym każdy, kto uprawia rośliny czy hoduje zwierzęta.
4. To wymieranie (współcześnie, według różnych ocen, wymiera od 5 tysięcy do 500 tysięcy gatunków rocznie) było oczywiście widoczne w zapisie kopalnym już w XIX wieku. Od czasu Ekspozji kambryjskiej mamy do czynienia z wymieraniem gatunków, a nie z powstawaniem nowych.

Nie trzeba było sięgać do odkryć XX wieku, żeby wykazać fałsz teorii Darwina. Ta teoria nie działa. Każdy to widzi. Niektórzy jednak nie chcą tego zobaczyć, bo musieli by pokłonić się przed STWÓRCĄ.

Ewolucja działa w dziedzinie ludzkiej myśli i poglądów. Tylko, w którą stronę?