Czemu nie widzimy kontrataków ze strony Iranu i jego sprzymierzeńców, kiedy Izrael robi co chce w Libanie?
Wydaje się to dziwne na pierwszy rzut oka. Wszyscy jednak trzymają się planu, który przewiduje najpierw unieszkodliwienie USA przy pomocy wojny domowej. Wybory na bezczela i prowokacyjnie będą sfałszowane, tym razem jednak spotka się to ze zorganizowanym oporem itd itp.
Ameryka zajmie się sobą. Wtedy dopiero Izrael zostanie zaatakowany. I jeszcze parę innych spraw będzie można załatwić, np. Tajwan czy Koreę. Póki co Izrael wykorzystuje te parę miesięcy, które ma, do osłabienia przeciwnika, który chowa się jak może w swoich tunelach.
Prawdziwa walka toczyć się będzie o Izrael. Reszta krajów zwyczajnie wpadnie pod kuratelę Chin czy Rosji jak gruszka czy śliwka w kompot. Jedynie Żydzi będą walczyć o życie w tej wojnie.
Tak - to będzie pod Megiddo - czyli po naszemu Armagedon. Jak się to skończy? Wiadomo - jest to przecież opisane przez proroków Starego i Nowego Testamentu.
Pozdrawiam
Marek
Spoza obozu. Nie ma takiego kościoła, do którego mógłbym się przyłączyć. Przecież nie o to w życiu chodzi, żeby zaspokajać instynkt stadny.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka