Marek Długosz Marek Długosz
343
BLOG

Czerwone jałówki znakiem końca świata

Marek Długosz Marek Długosz Społeczeństwo Obserwuj notkę 19
Wielu odetchnęło w z ulgą - nie udało się Żydom wznowić kultu i ofiar... koniec świata jeszcze nie teraz. Niestety - jest zupełnie odwrotnie.

Więcej o temacie czerwonych jałówek pisze Onet tu

Pisałem już o tym jakie wydarzenia będą towarzyszyć końcowi świata, jednak pominąłem jeden fragment proroctwa, mówiący o wstrzymaniu codziennych ofiar. Nie kojarzyłem wtedy tego zamieszania z czerwonymi jałówkami jako wypełnienie tego proroctwa.

Jeżeli jednak potraktujemy "udaremnienie próby przywrócenia ofiar" jako wypełnienie proroctwa o zniesieniu ofiar - to wszystko jest w najlepszym porządku - proroczy zegar tyka i wydarzenia się dzieją zgodnie z rozpiską.

Pomazaniec miał zostać zabity, ale miało mu to nie zaszkodzić. Tym pomazańcem jest oczywiście Donald Trump - to on dał się poznać jako twórca pokoju pomiędzy Izraelem a państwami arabskimi i Egiptem w 2020. Czyżby to było odniesienie do bestii, co miała śmiertelną ranę ale ożyła albo aluzja do nagłego zwrotu akcji i powrotu Trumpa na fotel prezydenta w najbliższych wyborach?

Oczywiście to samo proroctwo już raz się wypełniło i wtedy zapowiadało śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa.

Teraz wypełnia się drugi raz przed drugim przyjściem Jezusa.


Pozdrawiam

Marek


Spoza obozu. Nie ma takiego kościoła, do którego mógłbym się przyłączyć. Przecież nie o to w życiu chodzi, żeby zaspokajać instynkt stadny.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (19)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo