Krakowski IPN na FB – https://www.facebook.com/IPNKrakow informując o rocznicy wprowadzeniu stanu wojennego pisze m.in. „Zawieszono działalność związków zawodowych i wielu innych organizacji, a także naukę w szkołach i na uczelniach.” Co jest informacją powszechnie znaną tym, których stan wojenny zastał w stanie utrzymywania kontaktu z rzeczywistością. Nauka na uczelniach została zawieszona i wykłady się nie odbywały, aż do 8 lutego 1982 r. bo w tym zakresie podporządkowano się dekretowi o stanie wojennym. Można było się przeciwstawiać, prowadzić strajk okupacyjny (tak było np. na AGH) lub strajkować prowadząc – mimo to zajęcia – ale taki wariant nie był realizowany.
W innym materiale także IPN https://odgrudniadogrudnia.ipn.gov.pl/gg/bazy/strajki/r38983543,Uniwersytet-Jagiellonski-w-Krakowie.html?fbclid=IwY2xjawHI7r5leHRuA2FlbQIxMAABHS11p_NevWrmQS-Lapj4U40yJMawusAO550wzCjB_Wu3m2qYzWpqEcW9Eg_aem_XoNWmtz8rs-tva7dG6bGxg
czytamy: ” zdecydowano się na przyjęcie uchwały o powszechnym strajku absencyjnym, który miał ogłosić Uczelniany Komitet Strajkowy NSZZ „S”” … Ogłoszony 13 grudnia strajk absencyjny nie został formalnie odwołany, wygasł samoczynnie przed świętami Bożego Narodzenia.” :.. Później działania opozycyjne polegały m.in…. izolowaniu osób współpracujących z władzą”
Może ktoś mi wytłumaczy, bo ja rozumiem, że skoro nauka została zawieszona w dekrecie o stanie wojennym to absencja/zawieszenie zajęć na uczelni było wyrazem podporządkowania się dekretowi a nie przeciwstawienia się.
Ja starałem się przeciwstawić (Instytut Nauk Geologicznych UJ) ale członkowie „S” stanęli po stronie towarzysza dyrektora ( rzecz jasna także członka „S”) który wtargnął na nielegalne zebranie oznajmiając , że „S: już nie ma , przebijając tym nawet swojego zwierzchnika tow. Jaruzelskiego, który tylko ”S” zawiesił . Członkowie okazali się solidarni z towarzyszem a nie „prowokatorem,’ który chciał wcielić w życie to co należało wcielać (strajk w przypadku zagrożenia istnienia „S”), Izolowany to zostałem ja a nie władza, czy z nią współpracujący. Ja zerwałem relacje z towarzyszem dyrektorem, opuściłem niebawem stanowisko sekretarza, a następnie członka Rady Naukowej ING UJ, w ramach protestów wobec poczynań władzy akademickiej i nikt mnie nie popierał a jedynie izolowano.
W 1982. aby nadrobić materiał po zawieszeniu wykładów, prowadziłem po uzgodnieniu ze studentami (a nie władzami) np. z geologii historycznej wykłady: nie 3- godzinne, ale 4-5 godzinne.
W ramach protestów brałem udział w „dokształcie’ studentów w 1982 r. aby poznali to co ich nie uczono.
Historia wojny jaruzelsko-polskiej na UJ nadal jest fałszowana (brak nawet takiego słowa jak stan wojenny w Dziejach UJ!), archiwa zamknięte lub modyfikowane, aby historii nie można było poznać a historycy nawet tego nie chcą. Z ok. 6 godzinnego wywiadu o mojej historii na UJ w PRL w projekcie „Pamięć Uniwersytetu”’ nie ujawniono ani 1 sekundy i jak w tym roku zostałem poinformowany – nie ujawni się! Nikt nie protestuje, jakby wszyscy byli zadowoleni z fałszowania niewygodnej dla nich historii.
Moje opinie i fakty w tej materii ujawniłem w dziesiątkach już tekstów i żadnego zainteresowania. Żadnej refleksji. Taka solidarność!
Wybrana lektura:
Czy na terytorium Uniwersytetu Jagiellońskiego wprowadzono stan wojenny ?
Pytania do władz UJ na inaugurację kolejnego Roku Akademickiego
Kilka refleksji akademickiego nonkonformisty na temat „S” UJ w dokumentach i wspomnieniach
ZAKŁAMYWANIE HISTORII – historyczny głos w dyskusji nad uprawianiem i nauczaniem historii
Ponowienie apelu o ostateczną likwidację stanu wojennego na UJ
No cóż, członkiem Loży to ja nie jestem
Historia niechciana przez historyków
inne teksty w linkach i na stronach
https://lustronauki.wordpress.com/
https://nfapat.wordpress.com/category/sprawa-jozefa-wieczorka/
https://blogjw.wordpress.com/?s=stan+wojenny
– i in.
Kojarzony w przestrzeni publicznej z walką o naprawę domeny akademickiej, ujawnianiem plag akademickich i dokumentowania trądu panującego w pałacu nauki
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka