Skazany za XI przykazanie

Propagator tzw. XI przykazania „Nie bądź obojętny” Marian Turski lansowany jest na autorytet moralny i dla wielu takim jest. Nie można być jednak na ten stan rzeczy obojętnym, bo „XI przykazanie” w praktyce – po odrzuceniu wartości Dekalogu – prowadzi do nihilizmu, czego przykładem jest działalność byłego już studenta UJ – Franciszka Vetulaniego. Ostatnio został on skazany w procesie karnym za opluwanie pomników Żołnierzy Wyklętych w Parku Jordana, nie będąc obojętny na ich kult. Wdrażając w życie nauki Mariana Turskiego, co podkreślał na samym początku procesu, znieważał je świadomie, z pełną premedytacją i determinacją. Podobnie postępował wobec kultu św. Jana Pawła II i chrześcijańskich zasad naszej cywilizacji. Skazany został na dwa miesiące więzienia i nieodpłatne roboty publiczne, aby w tym czasie miał szansę na refleksję nad swym postępowaniem, co jednak jest wątpliwe, aby nastąpiło. W czasie odczytywania wyroku krzyczał: „Hańba, hańba!” i tak dotąd reagował na wszelkie próby dyscyplinowania go za niegodne postępowanie. Tym niemniej jego nihilistyczne poczynania miały aprobatę, a nawet wsparcie, akademików jagiellońskich. Bronił go nie tylko Jan Hartman, profesor etyki UJ, znany także z tego, że znieważa bohaterów podziemia niepodległościowego, i wszystko, co się wiąże z religią chrześcijańską. Ma na to przyzwolenie profesorii jagiellońskiej wszechnicy, mimo widocznego, negatywnego wpływu na młodzież akademicką, do której należał i F. Vetulani. Podobne jak F. Vetulani standardy zachowania wobec Żołnierzy Wyklętych i Kościoła dokumentowała także znana profesor Joanna Senyszyn, mimo to przez lata funkcjonująca w przestrzeni publicznej. Ostatnio jednak, po kilku latach procesu, została skazana w procesie karnym, co powinno skutkować przynajmniej ograniczeniem jej negatywnego wpływu na młode pokolenie Polaków. Narzekamy na młodzież, ale nader często akceptujemy standardy komunistycznej etyki nikczemnego postępowania jej nauczycieli.