W nowym roku akademickim większość akademików wróciła do tych samych miejsc pracy, z którymi była związana w roku ubiegłym, a nawet przez wiele wcześniejszych lat, często od studiów. Wygląda to tak, jakby byli do konkretnej uczelni wręcz przypisani, choć takiego prawa nie ma. Przypisanie dawniej chłopów do ziemi nie służyło rozwojowi, więc takie prawo na szczęście zostało zniesione, podczas gdy w domenie akademickiej choć nie było nigdy wprowadzone, w praktyce przywiązanie – i to od studenta do rektora – do tej samej uczelni jest jednak faktem. To tworzy znakomite warunki do wyplatania pajęczyny akademickiej, ale gorsze do tworzenia nauki i edukacji na wysokim poziomie. Przenikające się pajęczyny – sieci nieformalnych, towarzyskich, rodzinnych powiązań – do których nikt z zewnątrz nie ma dostępu, tworzą po prostu układ zamknięty i w praktyce niereformowalny, jak widać ze skutków wielokrotnych prób tzw. reform akademickich.
Lata mijają, reformy następują, a układy, pajęczyna akademicka, pozostają. Co prawda w okresie transformacji wielu akademików stało się nomadami wędrującymi na dogodnych trasach, między odległymi nawet uczelniami, aby powiększyć sobie konta bankowe, lecz pozostawali przywiązani do uczelni macierzystych stanowiących trampoliny do ich karier akademickich. Rzecz jasna w ramach uplecionej żmudnie przez lata pajęczyny. Ten stan rzeczy wykształcił coś na kształt nauki wsobnej (wsobne konkursy, awanse, debaty, dyskusje, recenzje…), a do reformy typu japońskiej Meiji nie doszło.
To zapewniło spokój wewnętrzny naszych utytułowanych, korytarzowych profesorów, ale naukowo pozostaliśmy daleko w tyle, co pokazują nie tylko rankingi światowe.
Jeśli nie zostanie wymuszona mobilność, na przykład poprzez zakaz zatrudniania w tej samej uczelni co najmniej przez pięć lat jej doktorskich absolwentów, to o poprawie notowań naszych uczelni nie ma co nawet marzyć. Warunki ekonomiczne nie mogą być przeszkodą w mobilności, bo trzeba pamiętać, że ta zwykle jest wymuszana przez biedę
Kojarzony w przestrzeni publicznej z walką o naprawę domeny akademickiej, ujawnianiem plag akademickich i dokumentowania trądu panującego w pałacu nauki
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo