Prezydent Wrocławia broni się słowami, że "Wrocław jest silnie rozwijającą się metropolią, trzecim największym miastem w Polsce" i że "na tym etapie, kilka miesięcy po wyborach, rozliczanie prezydenta z jego obietnic wyborczych jest czymś niepoważnym".
Jacek Sutryk Prezydent Wrocławia pogardliwie odnosi się do Stowarzyszenia SOS Wrocław, które zbiera podpisy na rzecz przeprowadzenia referendum w sprawie jego odwołania. W prasie możemy przeczytać jego wypowiedź, że "na tym etapie, kilka miesięcy po wyborach, rozliczanie prezydenta z jego obietnic wyborczych jest czymś niepoważnym". Zdecydowanie nie zgadzam się ze słowami Prezydenta. Obietnice wyborcze, które złożył między pierwszą a drugą turą wyborów nie wymagały wiele czasu na realizację. 10 miesięcy, które minęły od drugiej tury to wystarczający czas, aby zrealizować takie obietnice jak odpolitycznienie rad programowych i zarządów miejskich spółek. Wraca sytuacja, że Prezydent na szeroką skalę banuje internautów, którzy go krytykują na Facebooku.
Warto dodać, że wyborcy mają prawo czuć się oszukani przez Jacka Sutryka. Twierdził bowiem, że w sprawie Collegium Humanum jest niewinny. Potem nastąpiło zatrzymanie Prezydenta przez CBA i 14 listopada usłyszał w prokuraturze zarzuty korupcji i oszustwa związane z dyplomem MBA Collegium Humanum. Są to bardzo poważne zarzuty. 11 lutego katowicki sąd uznał zatrzymanie Sutryka za celowe i zasadne, ponieważ jest duże prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego zarzucanych mu przestępstw.
Widać wyraźnie, że Sutryk tylko podczas kampanii wyborczej na krótko zmienił styl swojej prezydentury, aby po wyborach wrócić do starych przyzwyczajeń, czyli lekceważenia wrocławian i traktowania Wrocławia jako prywatnego folwarku. Po wrocławskich inwestycjach widać, że Prezydent zarządza miastem w sposób nieudolny. Broni się również słowami, że "Wrocław jest silnie rozwijającą się metropolią, trzecim największym miastem w Polsce". Nie przekonują mnie te słowa, ponieważ Wrocław jako trzecie miasto w Polsce (nie jest to zasługa Sutryka) siłą rozpędu będzie zajmowało wysoką pozycję i nawet tak nieudolny Prezydent nie jest w stanie tak szybko zatrzymać rozwoju miasta. Wysoki poziom rozwoju Wrocławia wynika raczej z pracy jego poprzedników (Zdrojewski i Dutkiewicz). Minie dużo czasu zanim Wrocław zacznie spadać w rankingach, ale mimo to już teraz wrocławianie odczuwają spadek komfortu życia, który wynika między innymi z wielkich korków i smogu panującego w mieście. Dlatego Wrocław bardzo potrzebuje tego referendum.
Doceniam radnego Piotra Uhle za to, że wziął na siebie ciężar zbiórki podpisów, tym bardziej że łatwiej zbiera się podpisy przez internet, o wiele trudniej jest zbierać podpisy "papierowe". Dziwię się natomiast radnym wywodzącym się z rad osiedli i tzw. aktywistom miejskim, których kampania wyborcza skupiała się wyłącznie na krytyce Sutryka, a teraz głosują na jego korzyść nie zgadzając się na debatę o jego dymisji i na audyt w miejskich spółkach. A pamiętam jak przed wyborami zapowiadali, że utworzą odrębny klub niezależnych aktywistów miejskich. Może ulegli czarowi zaproszeń na rozmowy o Wrocławiu do gabinetów ministrów z koalicji obywatelskiej. Mogą być pewni, że Wrocławianie im tego nie zapomną.
Inne tematy w dziale Polityka