julian olech julian olech
1460
BLOG

Sądownictwo. Barbarzyńcy prawa nie naprawiają

julian olech julian olech Sądownictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 62

Od kilku dni w prorządowych mediach trwa nagonka na wyrok SN stwierdzający, że prokuratorem krajowym jest w dalszym ciągu Dariusz Barski, nielegalnie (bez podstawy prawnej) zdymisjonowany ze stanowiska przez prokuratora generalnego, a zarazem ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.

Bodnar na początku swego urzędowania w sposób nieprawny odwołał ówczesnego prokuratora krajowego D. Barskiego, a na jego miejsce bezprawnie powoływał dwóch po sobie następujących nowych prokuratorów krajowych, najpierw po. Jacka Bilewicza, a kiedy wyszło, że takiej funkcji (po.) nie ma i być nie może, to wymyślił i mianował innego kandydata, Dariusza Korneluka. Historia znana, opisana, nominacja Korneluka mocno krytykowana, także przez prawników, którzy niekoniecznie stoją po stronie PiS, np. prof. Piotrowski, za https: //www.rp.pl/prawnicy/ „Podjęta uchwała będzie miała jednak fundamentalne znaczenie dla prokuratorów i sądów, którzy staną przed pytaniem, kto był i kto jest prokuratorem krajowym. Co do tego SN nie pozostawił wątpliwości, jest nim Dariusz Barski”, albo, za Salonem24: „Sędzia Paweł Dobosz, który należy do grona sympatyków "Iustitii" i nie jest określany przez środowiska prorządowe jako "neosędzia", podważył status p.o. Prokuratora Jacka Bilewicza, nie wydając zgody na inwigilację wskazanej przez śledczych osoby. Według sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie to Dariusz Barski w świetle prawa jest szefem Prokuratury Krajowej”.

Podobne stanowisko prezentują też i prokuratorzy, za INSIDER : taki np. „Jacek Skała prokurator, przewodniczący Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury, zwraca uwagę na prymat uchwały. — Wysłuchałem całości uzasadnienia SN i muszę powiedzieć, że było dobrze uargumentowane, na wysokim poziomie … . Mamy teraz sytuację tego rodzaju, że są trzy opinie prawne, z których wynika, że Dariusz Barski nie jest Prokuratorem Krajowym, trzy opinie oraz wyrok Sądu Najwyższego, że jest. Powstaje pytanie, czym się kierować. Dla większości prawników oczywisty jest prymat wyroku nad pisanymi na polityczne zamówienie opiniami”. Kolejny „Prokurator Piotr Turek z Prokuratury Okręgowej w Krakowie słuchał uzasadnienia SN, czytał komunikat PK i mówi, że jeśli przyjąć, że orzeczenie SN obowiązuje, oznacza to, że prokurator Barski był pełnoprawnym prokuratorem krajowym i że nikt go z tego stanowiska nie odwołał. Zwraca też uwagę na inny problem. ….. W tym momencie kierownictwo Prokuratury Krajowej i prokurator generalny, de facto proklamują stan anarchii prawnej, bo uznają tylko te wyroki, które im pasują. Okazuje się, że zupełnie nieważna jest treść uchwały, tylko mgliste jej kwestionowanie”.

Przepisy prawne swoje, życie i koalicja 13 grudnia swoje, a chaos prawny w kraju coraz większy. "To nie tak miało być" mówi coraz większa grupa zwolenników nowej władzy, ale władza, jak to władza, wie lepiej. Główny, ale nie najgłówniejszy, autor pomysłów na naprawianie praworządności w naszym państwie, A. Bodnar, zapewnia wyznawców "demokracji walczącej", że „z raz obranej drogi się nie cofnie” i dalej będzie przywracał w naszym kraju „praworządność” wyszukanymi metodami. Jedną z nich jest to, że pan B. oczekuje od prawników, którzy „zbłądzili”, także od „neosędziów”, którzy chcą zostać w zawodzie, wyrażenia „czynnego żalu”. To metody godne spadkobierców socjalistyczno-komunistycznych decydentów powojennej Polski Ludowej, którzy chcą i „naprawiają prawo” łamiąc jego przepisy zapisane w ustawach łącznie z tą najważniejszą, Konstytucją. Nie tylko Bodnar dewastuje nasz kraj, robi to pod nadzorem i na wyraźnie oczekiwanie swego szefa, (nad)premiera obecnego rządu. (Nad)premiera dzielnie wspierają też inni nadgorliwcy, którzy pewnie uważają, że przepisy przepisami, Konstytucja konstytucją, a prawo trzeba stosować wg wskazówek tego, który ma władzę, czyli D.Tuska. No i mamy wysyp specyficznych „ustawodawców” i „interpretatorów prawa”, Bodnar, Sienkiewicz (chwilowo na wygnaniu-PE), Nowacka, Kotula, Szczerba, Joński, (obaj również-PE), Sroka, Nitras, itd. Dewastują prawo, oświatę, media, niszczą rodzinę, walczą z KK, zwalczają przeciwników politycznych specjalnymi komisjami. Jedna z takich komisji obraduje teraz w Sejmie za zamkniętymi drzwiami, a jej celem jest postawienie przed TS prezesa NBP. Takie bezpodstawne działania szkodzą polskiej gospodarce, psują opinię o Polsce w oczach zagranicznych inwestorów, itd., itp., czego skutki już widać, ale dla „naprawiaczy prawa” to mały pikuś, zapłacą każdą cenę, byle jeszcze więcej władzy nachapać? Śpieszą się bardzo, póki Europa bezmyślnie ich popiera, czego przykładem może być dzisiejsza decyzja w sprawie posła Romanowskiego. W poniedziałek Bodnar wysłał wiadomy wniosek do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, wczoraj (wtorek) obradowała tam spec. komisja i zaleciła Zgromadzeniu pozbawienie R. immunitetu, a dzisiaj, w środę, Zgromadzenie zdecydowało, by ten immunitet R. odebrać. To chyba rekord w szybkości działania instytucji międzynarodowej, ktoś do kogoś zadzwonił, umyślnego posłał i poleciało? O winie wspomnianego zdecyduje sąd, ale przy takim zaangażowaniu w sprawę polscy sędziowie będą już mieli podpowiedź, jak powinien wyglądać wyrok, by widome „elity” były zadowolone.

I na koniec o jeszcze jednym „naprawiaczu” polskiego wymiaru sprawiedliwości, który w tym, co obecnie dzieje się w siłowym resorcie odgrywa niepośrednią rolę. To Krystian Markiewicz, sędzia SO w Katowicach, prof.ucz.UŚl., czyli dr hab., szef organizacji sędziowskiej Iustitia, a „przy okazji” szef niedawno powołanej Komisji Kodyfikacyjnej Ustroju Sądownictwa i Prokuratury, która ma dawać wytyczne do naprawiania polskiego prawa. Ten pan w dzisiejszym p.radio24 tuż po 10-tej w programie red. Żochowskiej przedstawiał swoje wizje naprawiania naszego wymiaru sprawiedliwości, a szczególnie sądownictwa i zapowiadał przestawienie pięciu nowych ustaw, które radykalnie mają uporządkować polskie prawo. Pan z panią w studio rozumieli się doskonale, ale to żadna gwarancja, że polskie prawo coś zyska przez zmiany podpowiadane przez wspomnianą komisję. Może i byłby to dobry pomysł na naprawianie wymiaru sprawiedliwości, gdyby nie jedno zastrzeżenie, pan Markiewicz przewodzi mocno upolitycznionej organizacji sędziowskiej Iustitia, o czym świadczą liczne wystąpienia jej członków, na czele z przewodniczącym, a chociażby i to, że listę tzw. neosędziów dla Iustitii opracował KOD. Po co im taka lista? … może ma pomóc obu tym organizacjom w szeroko rozumianym prześladowaniu całkiem licznej grupy sędziów (m.in. w podważaniu wydanych przez nich wyroków sądowych)? Iustitia i KOD, kto by pomyślał, że sędziowska organizacja, która chce uchodzić za poważną, zechce współpracować z tak skompromitowaną organizacją polityczną. I jak to wszystko się ma do wymaganej od sędziów apolityczności? Taka apolityczność, jaką reprezentuje pan M. i jego środowisko jest śmiechu warta, tylko, czy można śmiać się wówczas, kiedy prawnicy dewastują prawo? To, co dzieje się teraz w resorcie sprawiedliwości jest czystym barbarzyństwem, nasz kraj ponosi z tego tytułu wielkie szkody, wizerunkowe, gospodarcze i polityczne, i coraz bardziej zbliżamy się ustrojowo do państw dyktatorskich. Do czego nas to doprowadzi?

PS. Odpowiedź na końcowe pytanie można znaleźć m.in. w wywiadzie, jaki przeprowadził dla „radia Z” red. Rymanowski z aktorem, panem Adamem Woronowiczem (Rymanowski Live na YouTube, „Nie czuję się królem”), wywiad jest dosyć długi (1:48:21), dla niecierpliwych polecam słuchanie ostatnich 19 minut, dokładnie od 1:29:48, naprawdę warto. Oto link: https://www.youtube.com/watch?v=j2dcm5ZNb-4 


to tylko moje opinie, nie oceniam ludzi, opisuję ich publiczne zachowania _ komentarze: pisz co chcesz, ale bez inwektyw i wulgaryzmów, za to zalicza się wypady

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (62)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo