Ponoć do ludzi trafiają najprostsze przesłania, więc nasza mowa, by była jasna powinna być „tak-tak, nie-nie”, stąd tytuł tej notki.
O powiązaniach Donalda Tuska z Niemcami i Rosją wiemy od dawna, dokumentalny „Reset” tylko je przypomina, ale też daje pełniejszy obraz rządów koalicji PO-PSL w latach 2007-2015. Tusk zawsze sprzyjał Niemcom, dzięki byłej kanclerz Angeli Merkel zrobił międzynarodową „karierę”, na którą przez lata pracował łasząc się do zachodnich polityków, a o konieczności współpracy z Moskwą, czego i Niemcy sobie życzyli, mówił tak, „trzeba współpracować z Rosją, taką, jaka ona jest”. Mówił i współpracował, sam i jego koalicyjny rząd PO-PSL, a skutki tej współpracy owocują do dzisiaj szczególną wyrozumiałością dla wschodniego agresora. Współpracował nawet po Katastrofie Smoleńskiej, z jakim skutkiem(?), kolejne „Resety” o tym mówią. Tej nadmiernej wyrozumiałości dała ostatnio wyraz niejaka pani M.Zych, która miała być kandydatką potencjalnego koalicjanta (PSL) do senatu, a która, przymuszona, skrytykowała na parę godzin Putina, bo chwilowo jest to oczekiwane, ale, skreślona z list kandydatów do senatu szybko zamieściła przeprosiny, co by się Putin za bardzo nie gniewał. To dziwne, Tusk jednak jej nie obronił? Bo Tusk, jak to Tusk, jedno mówi, a co innego robi, ta obrona widocznie teraz nie bardzo by się mu opłacała. Pechem pani M.Z. było to, że sprawa została nagłośniona, bo gdyby nie, to może robiłaby po wyborach karierę w Senacie.
Szef PO zapewniał, że jest taki nowoczesny, taki liberalny, że walczy o prawa kobiet i o ich prawo do aborcji na życzenie, do 12 tygodnia ciąży (też uważa, że aborcja jest OK.?), a tu, „ciach pach” na liście do Sejmu z PO mamy pana … Giertycha. Tego Giertycha, którego nikt nie chciał na listach do senatu, choć panią MZ chcieli (ale się wygadała, skrytykowała Putina, może Tusk się obraził, odwołała krytykę, ale było już ‘po ptokach’). Giertych prawicowych poglądów nie zmienił, ale, że jest anty PiS-owski i anty J.K., to będzie wykorzystywany, już jest, powędrował za J.K. do trudnego dla PO regionu, niech się tam z J.K. naparza, jak coś ugra, to go pochwalą, a jak przegra, to nikt, ani jego, ani tej przegranej nie będzie żałował.
Tusk nie toleruje krytyki własnej osoby, a już we własnych szeregach, to absolutnie, taki Schetyna coś o tym wie, Trzaskowski też i paru jeszcze innych, którzy, starzy sejmowi wyjadacze, poszli „w siną dal”, zamiast na listy. Dla odmiany Tuskowi przydał się młody-gniewny Kołodziejczak z Agro-Unii, którego, jak K. sam zapewniał, rodzina dobrze żyła z handlu z Rosją, a który, jeszcze jakiś miesiąc temu, Tuska mieszał z błotem, a tu nagle okazało się, że może się przydać, bo, mimo wszystko, przyjaciół Wielkiego Brata ze wschodu teraz ze świecą szukać. Tusk ma kolejnego giermka, który pójdzie na bój przeciwko PiS, widocznie w PO pomysłów na walkę z głównym oponentem nie ma zbyt wielu, wiec każdy ochotnik, każdy krzykacz się przyda, nawet, jak wcześniej „króla Europy” obrażał.
No i wróćmy jeszcze na chwilę do Tuskowej proniemieckości. Niemcy, jacy są, każdy Polak wie, to zawsze była rasa panów i wszystko wskazuje na to, że to ciągle się nie zmienia. Niemcy prowadzili wiele wojen z najbliższymi sąsiadami, podbijali i dalszych sąsiadów, zabijali, niszczyli, okradali, siali spustoszenia, z którymi wiele krajów, już po przepędzeniu agresora, borykało się przez wiele lat, odbudowując zniszczenia. Po IIWŚ Niemcy (RFN) o tyle zmądrzeli, że, korzystając z międzynarodowej pomocy, głównie USA, dźwigali do góry swoją gospodarkę, poszerzali współpracę gospodarczą z sąsiadami, a do własnego kraju ściągali tysiące emigrantów, którzy wykonywali tam prace, których Niemcy wykonywać nie chcieli. Tu znowu wszy szła na wierzch „pańska” mentalność Niemców, oni byli szefami, zarządcami, właścicielami, a za grosze zasuwał na nich ktoś inny. Niemcy opanowali UE, spadkobierczynię EWG, wymyśloną po to, by zachodnie Niemcy podnieść z ruiny. Niemcy zrobili skok na te organizacje, co okazało się lepsze, niż skok na największy bank, teraz, pod płaszczykiem pomocy słabszym, bogacili się tak, jak nigdy wcześniej. Bogacili się, to czas przeszły, rasa panów tak zadufała się we własnej mądrości, że ściągnęła do swojego kraju migrantów ekonomicznych w takiej ilości, jakiej pewnie nikt z nich wcześniej nie zakładał, migrantom pracować się nie chce, na "socjal" dla nich zaczyna brakować, więc „pany” szukają „jeleni”, którzy nadmiar migrantów zechcą wziąć na własny garnuszek. Tusk jest za, bo wie, że UE "tak działa”. Tusk już wtedy, kiedy był szefem EPL uważał, że Polsce trzeba wstrzymać wypłaty z KPO, a jeszcze wcześniej, kiedy szefował RE, że za brak „praworządności” trzeba Polskę karać, nasze kopalnie zamykać, bo są niemiecki i czeskie, energetykę podpasować pod Niemców, a teraz uważa, że polski lasy trzeba oddać we władanie decydentom z UE, „bo to tak działa”
Nie ma co dłużej opisywać „zalet” Tuska, bo, „jaki koń jest, każdy widzi”, proszę tylko, pamiętajmy:
„Nie chcesz za pana Niemca i Ruska(?) nie głosuj na Tuska”
PS. Niespodzianek na listach PO jest znacznie więcej, niż wyżej wymieniłem. Jest tam też pan red. Wołoszański, ten od Sensacji XXw i nie tylko, jest omc prof. Bodnar (były RPO, lewak, a jednak tu się znalazł), a także ma tam być były trener skoczków narciarskich, A.Tajner, który najpewniej chce do emerytury dorobić, bo ma teraz większe wydatki. Jakie mają poglądy owi kandydacie, mało kto wie, ale, jak już wiemy, poglądy można dopasować do oczekiwań, tego, który karty (tu listy) rozdaje, albo na odwrót, „bo jest taka potrzeba”
to tylko moje opinie, nie oceniam ludzi, opisuję ich publiczne zachowania _ komentarze: pisz co chcesz, ale bez inwektyw i wulgaryzmów, za to zalicza się wypady
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka