julian olech julian olech
258
BLOG

TSUE jest jak PO, gdzie może szkodzi Polsce

julian olech julian olech UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 19

Zapadł wyrok TSUE w sprawie tzw. kredytów frakowych, czyli umów o zaciąganie pożyczek deminowanych w szwajcarskiej walucie. Wyrok ten jest skrajnie niekorzystny dla polskich banków, bo, upraszczając, stwierdza, że, jeżeli lokalny sąd unieważni taką umowę, to klient musi oddać bankowi tylko nominalną kwotę kredytu, co oznacza, że korzystał z kredytu darmowego. Wszyscy rozsądni wiedzą, że „darmowych obiadów nie ma”, ale TSUE tego najwyraźniej nie wie, wszak jego sędziowie balowali z członkami KE na suto zakrapianych imprezach na koszt podatnika, więc wydali wyrok, jaki wydali. Ciekawe jest też to, że (wg prezesa związku banków polskich - TOK FM, dzisiaj u M.Lizuta przed 13:00), taki wyrok, jaki TSUE wydało dotyczy wyłącznie banków polskich, choć kredyty frankowe były udzielane w wielu krajach. To znowu czysty przypadek?

Nie do końca widomo, kto pierwszy wpadł na taki pomysł, by klientom polskich banków oferować kredyty w obcej walucie, które były znacznie niżej oprocentowane, niż kredyty złotowe. Te kredyty pojawiły się w roku 2002/2003 i wtedy były udzielane głównie na zakupy motoryzacyjne, ale prawdziwy wysyp kredytów frankowych przypada na lata 2006/2008, które były przeznaczane na finansowanie nabywanych nieruchomości (Kredyty frankowe w Polsce.Źródło: PAPhttps://trojka.polskieradio.pl/artykul/3120468, Historia-kredytow-frankowych). Masowe zaciąganie kredytów w walucie, w której się nie zarabiało niósł od początku ogromne zagrożenie wzrostu spłat wraz z wzrostem kursu walut, przytomni ludzie zdawali sobie z tego sprawę i takich kredytów nie zaciągali. Liberalna propaganda, której ulegali młodzi ludzie, a która przez reklamy przekonywała, że życie ma być łatwe, bogate i wszystko trzeba mieć od razu, tłumiła zdrowy rozsądek, kredyty sprzedawały się jak ciepłe bułeczki. Po wyroku TSUE ci rozsądni, którzy kredytów frankowych nie brali wyjdą na frajerów, na nich wyjdą też ci, którzy brali kredyty w walucie krajowej.

Wyrok TSUE ma jeszcze jedno znaczenie, mocno skomplikuje politykę kredytową banków, jaką te będą prowadziły od teraz. W TOK FM (13:40-14:00) rozochocona pani adwokat, która prowadzi sprawy „frankowiczów”, już zapowiada przyjrzeniu się kredytom udzielanym w polskich złotych, bo i tu można dopatrzyć się nieprawidłowości. Kancelarie prawne zacierają ręce, wyżej wspomniany wyrok TSUE jeszcze bardziej napędzi im klientów, a za koszty sporów z bankami, jak pójdą po myśli TSUE, poniesie całe nasze społeczeństwo, bo przecież „darmowych obiadów nie ma”. Jak zachowają się „wolne sądy”, które teraz zostaną zalane pozwami „frankwoiczów” przeciwko bankom, które udzieliły im kredytów? Pewnie pójdą po linii, „im gorzej, tym lepiej”, w Polsce trzeba rozchwiać wszystko, co doprowadzi nasze państwo do chaosu, by na tym chaosie do władzy wrócili ci, których życzą sobie „elity” UE, do których TSUE też należy.


to tylko moje opinie, nie oceniam ludzi, opisuję ich publiczne zachowania _ komentarze: pisz co chcesz, ale bez inwektyw i wulgaryzmów, za to zalicza się wypady

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (19)

Inne tematy w dziale Polityka