Występ Melanie C w Zakopanem miał nas kosztować 800 tys. zł, jeśli wierzyć informacjom medialnym. Pani C jednak się rozmyśliła, pod wpływem intensywnej działalności naszych „sygnalistów”, którzy donosili jej, jaka to Polska jest homofoniczna i zasugerowali, by z tego koncertu zrezygnowała. Zdaje się, znowu za mediami, że pani C. „kasę” wzięła z góry, kto taką umowę podpisał(?) i wcale nie było jasne, że te pieniądze da się odzyskać. Być może, że tropiciele wszelkich nieprawości finansowych współczesnej Polski, posłowie Joński i Szczerba, dojdą do tego, czy te 800 tys. żeśmy odzyskali, czy nie, ale biorąc pod uwagę, że ewentualnie byłaby to strata TVP, to gorliwości w tropieniu tego przekrętu w wykonaniu wspomnianej dwójki pewnym być nie można.
Współczesny świat nie lubi próżni, jeżeli w przestrzeni publicznej ktoś zwalnia miejsce natychmiast znajdzie się ktoś inny, kto to miejsce zechce zająć. Nie inaczej stało się w Zakopanem, kandydatów za wakat po Melanii C szybko znaleziono, a, że szukanie odbywało się „na cito”, trzeba było za to „cito” słono zapłacić. Raperski zespół z dalekiej Ameryki łaskawie zgodził się, za kwotę 4 mln zł, a więc za „pięć melanii”, coś tam zaśpiewać, a jako wartość dodaną do swego występu dołożył jeszcze kila tęczowych opasek i parę słów wsparcia dla LGBT+. I pomyśleć, ile to koncertów sylwestrowych mógłby dać Zenek, który ponoć, znowu za mediami, za swój występ w Zakopanem bierze tylko skromne 100 tys. zł. Zenek za kwotę, którą zwinęli ci z Black Eyed Peas, grałby Sylwestra w Zakopcu przez następnych 40 lat. I nie dorzucałby już żadnych wartości dodanych do swego śpiewania, co samo w sobie byłoby usprawiedliwieniem, że śpiewa z playback’u, co też ma swoje wady.
Sylwestrowe koncerty pod chmurką kosztują stacje telewizyjne masę pieniędzy. Z reguły, choć bywają od niej wyjątki, telewizje na Sylwestra angażują dawno już przebrzmiałe sławy, które „śpiewają z taśmy”. Śpiewanie z playback’u wcale nie jest takie łatwe, jeżeli ma być niezauważalne, że to playback, dla tych, którzy takie występy oglądają z bliska, albo w tv. „Śpiewanie na żywo” w otwartej przestrzeni, przy różnej pogodzie, wietrze, czasami w ujemnych temperaturach, nie jest łatwe, ale w końcu od artystów można oczekiwać, by sprzedawali, za całkiem niemałe pieniądze, dobry produkt. Jak wygląda kiepsko przygotowane „śpiewanie na żywo” mogli się przekonać widzowie i słuchacze „Sylwestra na Polsacie”, podczas występu zespołu Lady Pank. Biedny ten solista, Janusz P., jak teraz czyta recenzje swojego występu. Gitara solowa, pozostali muzycy, ani śpiew publiczności nie zdołały przykryć wpadki P., który wyraźnie był bez formy.
Tęczowa afera z Zakopanego mogłaby śmieszyć, gdyby nie kosztowała aż takie pieniądze. Śmieszyć by mogła, bo „sygnaliści”, którzy zniechęcili Melanię C. do występu w Zakopanem wyszli na głupków, na jej miejsce TV znalazła zastępców, którzy, z punku widzenia „sygnalistów” poradzili sobie z problemem, z którym Melania P. sobie nie poradziła. Śmieszyć mogłoby i to, że ci Black Eyed Peas założyli opaski, a nie mieli tych tęczowych barw wymalowanych bezpośrednio na swoich strojach, być może wstydziliby się z tymi barwami chodzić wśród normalnych ludzi, co mogłoby świadczyć, że ich „zaangażowanie” jest udawane. Także te parę sloganów, mających brać w obronę LGBT+, które ze sceny wygłosił przedstawiciel zespołu BEP, nie zabrzmiało zbyt poważnie, mieli coś wygłosić, to wygłosili, (może nawet za namową TVP, bo taka jest potrzeba chwili), przecież „pieniądze nie śmierdzą”.
W gnębienie LGBT+, jakie ponoć dzieje się w Polsce, wierzy już tylko totalna opozycja, bo to jest w jej politycznym interesie, wierzą też działacze tej społeczności, bo z tego żyją i udają, że wierzą decydenci UE, bo takie „kamienie milowe” dla Polski sobie wymyślili (oswojenie nas z LGBT+), by na naszym kraju coś zaoszczędzić. I tylko tej „kasiory” żal, bo zmarnowało się „pięć melanii”, albo, jak kto woli, aż „czterdzieści zenków”.
to tylko moje opinie, nie oceniam ludzi, opisuję ich publiczne zachowania _ komentarze: pisz co chcesz, ale bez inwektyw i wulgaryzmów, za to zalicza się wypady
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura