Komu oddasz 1% swojego podatku?

W ferworze zamieszania wokół Ukrainy i z powodu ciągłych sporów miedzy naszą opozycją, a rządzącymi gdzieś ginie coroczny problem, z jakim spotyka się każdy obywatel naszego kraju, który jest zobowiązany do rozliczenia swoich dochodów przez złożenie w urzędzie skarbowym deklaracji podatkowej PIT. Od 2004r mamy ten przywilej, że każdy z rozliczających swoje dochody może przekazać 1% należnego podatku na rzecz Organizacji Pożytku Publicznego, zamiast oddać tę kwotę do kasy państwowej. Początkowo nie bardzo wiedzieliśmy, komu te odpisy podatkowe przekazywać, bo, dane za: publicrelations.pl, w 2004 skorzystało z tego przywileju zaledwie 80 tys. podatników, ale w 2018r było już ich 14,1 mln (na ogółem 25 mln rozliczających się). Wpływy z tego 1% przekazywane OPP wzrosły odpowiednio z 10,4 mln zł w 2004r do 761,3 mln w 2018r. Najhojniejsi w swoich deklaracjach za 2018r byli mieszkańcy woj. mazowieckiego (2,2mln podatników przekazało OPP 172 mln zł), śląskiego (1,8mln podatników i 93 mln zł) i wielkopolskiego ( 1,4 mln podatników i 71,5 mln zł). Z kolei najskuteczniejsze w pozyskiwaniu środków od podatników były: Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” (166,3 mln zł), Fundacja dla Niepełnosprawnych „Avalon” (37 mln zł), Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym „Słoneczko” (36,1 mln zł). Następne kwoty były już zdecydowanie niższe, bo czwarta z kolei organizacja pozyskała tylko 14 mln zł.

Na podstawie w/w danych jasno widać, że każdego roku coraz więcej z nas zastanawia się, którą OPP wesprzeć swoją darowizną, a jest w czym wybierać. Wiele OPP mocno się reklamuje, co na pewno ma duży wpływ na środki, które tym organizacjom udaje się pozyskiwać. Niektóre z OPP współpracują z zaprzyjaźnionymi mediami, z niektórymi bezpośrednio związane są publicznie znane osoby, a ich agitacja by zasilić te, a nie inne organizacje ma na pewno jakiś wpływ na decyzje podejmowane przez ofiarodawców. Największą aktywność medialni promotorzy na rzecz OPP wykazują w miesiącach luty-marzec-kwiecień, bo właśnie wtedy odbywa się rozliczanie PIT-ów. Nie inaczej było i jeszcze jest w tym roku, a z mojego „nasłuchu” radia TOK FM wynika, że szczególną inwencją na tej stacji wykazuje się były RPO, agitujący na rzecz Fundacji Agory, Fundacji im. Stefana Batorego i Fundusz Obywatelski im. Stefana Wujca, prowadzony przez Fundację dla Polski. Akurat w tym wypadku chciałoby się powiedzieć, „jak promotor, takie fundacje”, lub na odwrót, co na jedno wychodzi. Działania poprzedniego RPO są powszechnie znane, a charakteryzowała je wyraźnie ukierunkowana lewacko-liberalna polityka, jaką ten RPO uprawiał. Generalnie bardzo bym uważał na wszystkie fundacje, które mają w swoich nazwach, w różnych konfiguracjach, określenie „obywatelski”, bo ich cele są często rozmywane, co do intencji, a pozyskane środki mogą służyć na zupełnie, co innego, niż wyobrażali sobie ofiarodawcy, którzy te organizacje zasilali swoim odpisem podatkowym. Oczywiście, nie tylko ta podejrzana w nazwie OPP „obywatelskość” powinna być dla nas dzwonkiem alarmowym, ale też same osoby prowadzące poszczególne fundacje powinny dawać nam dużo do myślenia. Jedną z takich mocno podejrzanych fundacji jest fundacja „Otwarty Dialog”, która rzekomo zajmuje się ochroną praw człowieka na dawnym obszarze postsowieckim, do którego prowadzący tę fundację zaliczają i Polskę. Ta fundacja, otwarcie antypolska, bo walcząca z wszystkimi ideami, jakie obecny polski rząd reprezentuje, ciągle ma swoje przedstawicielstwa w Warszawie, Brukseli i Kijowie, choć jej dziwne powiązania z Rosją nie zostały do końca wyjaśnione.

Warto dobrze przemyśleć, komu przekazać 1% naszego podatku, by kiedyś nie wstydzić się, kogo wspomagaliśmy. Niektórzy z zarządzania OPP uczynili sobie sposób na życie, czego wcale nie ukrywają, ale całkiem sporo jest takich organizacji, które jednak wykonują niezmiernie pożyteczną pracę na rzecz osób niepełnosprawnych, bezdomnych, w podeszłym wieku, które pomagają osieroconym dzieciom, czy tym, którzy znaleźli się w skrajnej biedzie. Warto pomagać, nie tylko przez przekazywanie potrzebującym 1 % naszego podatku, jest przecież jeszcze wiele innych możliwości, ale trzeba czynić to z dużą rozwagą, by pomóc tym, którzy na to zasługują.