Wg Niedziela.pl: „Politycy Nowoczesnej Adam Szłapka oraz Katarzyna Lubnauer wraz z przedstawicielami młodzieżówki partii zapowiedzieli wczoraj, że złożą do Sejmu projekt ustawy, który zakłada wykreślenie z Kodeksu Karnego artykułu dot. obrazy uczuć religijnych.”
O podobnych zamiarach ciągle mówią inni opozycyjni politycy, łącznie z tymi z PO, którzy stale przypominają, że ich partia jest chrześcijańską demokracją. Wczoraj też, na moim ulubionym radio TOK FM, w popołudniówce prowadzonej przez niezastąpionego M.Lizuta produkowała się redaktor Tygodnika Powszechnego, a jakże, a jednocześnie teolożka, też, a jakże, Zuzanna Rudzik, modyfikowali polski Kościół wg ich własnych przekonań, jakże dalekich od wiary katolickiej. Pan L., przyznający się do ateizmu, najchętniej odesłałby Kościół do lamusa, jako przeżytek zupełnie nieprzystający do współczesności, a jego gościnia, niech będzie, a co mi tam, modernizowałaby ten Kościół wg własnych wyobrażeń, w którym będzie miejsce i dla gejowskiej tęczy, i dla osób spod znaku LGBT, i dla kobiet z takim samym prawem do sprawowania funkcji w Kościele, jakie mają mężczyźni. Pani nie wspomina oczywiście, że jej pomysły doprowadziłyby polski Kościół do sytuacji, jaką mamy np. w Kościele Anglikańskim, gdzie prawa kobiet, w sensie posługi w KA, zrównano z prawami mężczyzn, a KA powoli zanika, a wielu wiernych i duchownych przechodzi do KK.
Politycy PO też ogromnie się przejmują prawami osób LGBT, szczególnie ich prawami małżeńskimi i rodzicielskimi, łącznie z prawem do adopcji dzieci, a także z prawem do aborcji na życzenie, co wcale nie przeszkadza im twierdzić, że są katolikami, albo, co najmniej chrześcijanami. Ostatnio polityczne zakamarki mówią o tajnych spotkaniach potencjalnego szefa PO, Rafała Trzaskowskiego z Robertem Biedroniem, tak, tak, z tym Biedroniem, który tyle razy wystawił do wiatru swoich wyborców, którzy mają rzekomo doprowadzić do zawarcia koalicji, a może nawet do zjednoczenia partii Wiosna z Platformą Obywatelską. Czyli co, chcą połączyć ogień z wodą, moralne rozpasanie do granic z, nawet iluzoryczną, wiarą katolicką, czy szerzej, chrześcijańską?
Ale zostawmy już marzenia niektórych liberalnych polityków, a spójrzmy na tych, którzy „kują żelazo, póki gorące”. Na fali nagonki na katolików w naszym kraju, dwoje polityków, tandem Lubnauer-Szlapka, pani, która doprowadziła Nowoczesną.pl do niebytu i nowego szefa partii-widmo, którzy chcą wykreślić z polskiego Kodeksu Karnego artykuły dotyczące obrazy uczuć religijnych, bo, jak wielu polityków opozycji twierdzi, samych uczuć nie można obrazić. Nasze, czyli „ich” „wolne sądy” tez tak twierdzą uniewinniając tych, którzy profanują symbole wiary katolickiej, co obraża wielu ludzi wierzących. Jak się okazuje, nasi „światli”, bo „nowocześni” politycy chcą, by polski system prawny pozbawić przepisów, które obowiązują w wielu innych, europejskich krajach, które chcą chronić zasady wolności religijnej. Jak to jest w innych systemach prawnych? Znowu z Niedziela.pl:
Austria: Kodeks karny jako przestępstwa wymienia znieważanie doktryn religijnych oraz zakłócanie nabożeństw. Karane jest również znieważenie duchownego wykonującego czynności religijne, kradzież lub uszkodzenie przedmiotu służącego do kultu, bądź kradzież lub uszkodzenie w pomieszczeniach służących do sprawowania kultu (art. 126 i 128 kk).
Dania: Zgodnie z art. 137 kk, ktokolwiek uniemożliwia lub zakłóca nabożeństwa religijne lub inne ceremonie kościelne podlega karze, podobnie jak ktoś, kto wyśmiewa lub znieważa wyznanie wiary. Przestępstwo to jest zagrożone karą pozbawienia wolności do 4 miesięcy lub grzywną.
Finlandia: Kodeks karny w art. 11 przewiduje karę za przeszkadzanie w wykonywaniu aktu religijnego (nabożeństw) oraz ustanawia karę za naruszenie świętości miejsca pochówku.
Hiszpania: W świetle prawa karnego penalizowane są przestępstwa „przeciwko wolności sumienia, przekonaniom religijnym i czci dla zmarłych” (art. 522 – 526 kk). Jako przestępstwa zostały zakwalifikowane m. in.: utrudnianie wykonywania praktyk religijnych, przeszkadzanie w praktykach religijnych związków wyznaniowych, obraza uczuć religijnych czy znieważanie miejsc pochówku zmarłych.
Holandia: Kodeks karny w art. 137 traktuje jako przestępstwo publiczne wystąpienie, ustne lub pisemne, obraźliwe dla ludzi w związku z ich religią, wierzeniami lub rasą lub podżegające do dyskryminacji.
Litwa: Zgodnie z art. 171 kk przeszkadzanie w obrzędach religijnych lub innych ceremoniach kościelnych poprzez niewłaściwe zachowanie, groźby lub niegodne zachowanie, jest wykroczeniem i podlega karze pracy publicznej, grzywny lub ograniczenia wolności.
Malta: Trzy artykuły z maltańskiego kodeksu karnego (art. 163 – 165) dotyczą przestępstw przeciwko uczuciom religijnym. Karze od jednego do sześciu miesięcy więzienia podlega publiczne oczernianie lub znieważanie katolicyzmu lub jego wyznawców, bądź obiektów kultu religijnego. Karane jest utrudnianie lub zakłócanie funkcji, ceremonii lub nabożeństw, czy to katolickich czy też innych religii. Karze podlega także nieuprawnione noszenie habitu lub innej szaty kościelnej.
Niemcy: Religia w Niemczech cieszy się wysokim stopniem ochrony w państwowym systemie karnym. W świetle art. 130 kodeksu karnego, osoba nawołująca do nienawiści w stosunku do grupy religijnej podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 lub grzywnie. Takiej samej karze podlegają osoby, które atakują treść przekonań religijnych i filozoficznych, w sposób zagrażający porządkowi publicznemu. To samo dotyczy osób, które zaburzają przebieg nabożeństw czy znieważają miejsca bądź przedmioty kultu. Prawo ściga także osoby, które w sposób nieuprawniony posługują się emblematami czy strojem danego związku wyznaniowego. Takie czyny podlegają karze do roku więzienia.
Polska: Polski Kodeks Karny stanowi, że karze do lat 2 podlegają: obraza uczuć religijnych, przeszkadzanie w publicznym wykonywaniu akty religijnego oraz ograniczanie kogokolwiek w przysługujących mu prawach ze względu na przynależność wyznaniową albo bezwyznaniowość. Art. 194 stanowi, że „kto ogranicza człowieka w przysługujących mu prawach ze względu na jego przynależność wyznaniową albo bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Art. 195 stanowi, że „kto złośliwie przeszkadza publicznemu wykonywaniu aktu religijnego kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”. Art. 196 stanowi, że "kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".
W Niedzieli.pl można jeszcze dalej poczytać o podobnej ochronie religii w: Portugalii, Słowacji, we Włoszech, na Węgrzech, w Wielkiej Brytanii, a to przecież nie wyczerpuje list tych państw, które chronią prawnie wolność swoich obywateli do wyznawania religii. Tam wolno, a u nas nie wolno bronić naszej wiary?
to tylko moje opinie, nie oceniam ludzi, opisuję ich publiczne zachowania _ komentarze: pisz co chcesz, ale bez inwektyw i wulgaryzmów, za to zalicza się wypady
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka