Juan Diego Juan Diego
163
BLOG

Paragraf 22

Juan Diego Juan Diego Społeczeństwo Obserwuj notkę 3

To tytuł książki J. Hellera, jak może niektórzy wiedzą. Idealnie pasuje do czasu, który teraz przeżywamy w naszej ukochanej Ojczyźnie. Przede wszystkim to sam tytuł może być drogowskazem do poszukiwania podstawy prawnej dla działań bandyterki, która dostrzegają nie tylko Polacy, ale również ludzie w świecie. Pomimo, że bohaterowie tej książki są umieszczeni w bazie lotniczej US Army we Włoszech w czasie II wojny światowej to wielkość literatury polega na tym, że opisuje ludzkie zachowania, które uwidaczniają się w trudnych sytuacjach w każdym czasie i w każdym miejscu.

Dziwisz się czytelniku, że prawnicy do 13 grudnia roku pańskiego 2023 ścigający najmniejszy szczegół w działaniach PIS-u jako łamanie praworządności, teraz na wyścigi uzasadniają konieczność bandyckich działań? Nie wiesz skąd to się bierze? Poszukaj jakichś internetowych antykwariatów i wyszukaj sobie pozycję o nazwie „Protokoły mędrców Syjonu”. Jakieś dwa lata temu znalazłem i przeczytałem. Jest to pozycja, po której przeczytaniu zaczynasz rozumieć otaczający cię świat najeźdźców. Z tymi protokołami to jest tak, że zostały podobno wymyślone przez carską Ochranę i porzucone „naszym starszym braciom”. Jest tylko jeden problem. Implementacja. No carskiej Ochrany już nie ma dawno, a w implementacji tychże protokołów „nasi starsi bracia” przechodzą samych siebie. Przeczytałem te protokoły i po pewnym czasie doszedłem do wniosku, że „Książę” Machiavellego przy nich to pozycja dla grzecznych dziewczynek z dobrych domów.

Sukcesy „naszych starszych braci” w implementacji zasad z tych protokołów zachęcają również innych do ich stosowania. Można więc nazywać łamaniem praworządności przestawienie krzesła a jednocześnie gloryfikować jawnie bandyckie działania. Nie ma najmniejszego problemu. Podpowiadam więc „wybitnym prawnikom” szukającym podstawy prawnej dla usprawiedliwienia tego co zrobiła Koalicja 13 Grudnia. Weźcie za przykład tytułowy paragraf z regulaminu US Army, który mówi, że „dowódca może rozkazać żołnierzowi wszystko, czego nie zabraniają inne paragrafy”. Nie dziękujcie.

Cofnijmy się osiem lat w tył. PIS jeszcze nie miał marszałka Sejmu, więc Witek nie mogła wyłączyć mikrofonu Braunowi. Jeszcze PIS nie zrobił nic a cała partia niemieckiej republiki demokratycznej zablokowała cały Sejm, blokowała uchwalenie budżetu. Jedli na Wigilię pasztety mięsne a posłanka Mucha śpiewała „Nie pucz kiedy odjadę”. Czy komuś spadł włos z głowy? Chodzili w glorii i chwale. Ile razy marszymuś wyłączył mikrofon w przeciągu dwóch tygodni? Teraz już są rozważane działania prokuratury i odebranie immunitetu posłom PIS będących w budynkach TVP, radia lub PAP. Można? No można! Przypomnę również, że wtedy był plan wyłączenia nadajników nadających sygnał TVP. Jak rakieta ruska przeleciała przez cały kraj to było chóralne domaganie się dymisji ministra MON. Teraz jak przeleciała to morda w kubeł. Można? Można! Szymuś wtedy był tym, który głośno gardłował za tym, teraz milczy jak zaklęty. Jak to zrozumieć? „Paragraf 22”! Macierewicz zdymisjonował wówczas jednego generała, który wykazywał sympatie polityczne wobec puczystów. Czy mu spadł włos z głowy albo ktoś mu zabrał uposażenie generalskie, chociaż złamał zasady apolityczności żołnierza? No skądże. Bywał na każdym „przystanku Jurasa” i gwiazdorzył za opozycjonistę. Ja teraz słyszę opinie „wybitnych prawników” Koalicji 13 Grudnia, że należy wszystkim posłom PIS-u odebrać immunitety i wyrzucić z Sejmu. Można? Można! Dlaczego? Bo paragraf „Paragraf 22”.

Wracając do „Paragrafu 22”. To może na początek taki mały cytat:

Bez większego trudu można było przekształcić występek w cnotę, oszczerstwo w prawdę, impotencję w abstynencję, bezczelność w skromność, rabunek w filantropię, złodziejstwo w zaszczyt, bluźnierstwo w mądrość, brutalność w patriotyzm i sadyzm w wymiar sprawiedliwości. Każdy mógł to zrobić; rzecz nie wymagała specjalnych zdolności. Wystarczyło nie mieć charakteru.

Są w tej książce trzy ciekawe postaci, które szczególnie zapamiętałem. Pierwszy to oczywiście Yossarian. Kapitan John Yossarian wymyśli kiedyś, że Niemcy mają taką artylerię, że prasuje ona w powietrzu całą eskadrę bombowców. Gdy ta wiadomość do niego dotarła, wpadł w panikę, rozebrał się do naga i wszedł na drzewo. Panicznie zaczął się bać latania. Można? Można! Dlaczego? Bo „Paragraf 22”.

Milo Minderbinder. Fascynująca postać. Gość doszedł do wniosku, że wojna to przede wszystkim interes. Zawierał więc umowy z Niemcami na zbombardowanie własnego lotniska. Podpisywał umowy z US Army na ochronę mostu w Oviedo i podobną umowę z Niemcami na jego zbombardowanie (lub na odwrót). Założył jednoosobową firmę handlową i zdołał przekonać wszystkich pilotów i dowództwo, że wszyscy są w niej udziałowcami. Kupował na Malcie jajka po wyższej cenie i sprzedawał je po niższej uzasadniając przy tym, że piloci, jako udziałowcy mają w tym zysk. Gdy przeinwestował z bawełną z Egipty i zalegała ona to nakazał oblanie jej czekoladą i podawanie jej w kantynie oficerskiej. A ponieważ wszyscy piloci i dowództwo było udziałowcami w tym interesie więc wpieprzali tę bawełnę uznając to za konieczność udziałowca. Można? Można! Dlaczego? Bo „Paragraf 22”.

Major Major Major. Człowiek, którego wszyscy mieli serdecznie dość. Nienawidzili go. Wiec chcąc się go pozbyć… awansowali go wszędzie, gdzie się pojawił. A nie mogli dać mu po prostu kopniaka, aby nie zatruwał życia innym?

Warto się rozejrzeć dookoła i zrozumieć tych, co sami wymyślają kłamstwa i potem w nie święcie wierzą. Warto zobaczyć tych, którzy wpieprzają bawełnę i mlaskają przy tym jaka jest wspaniała. No i warto zobaczyć z tej perspektyw gościa, którego wszyscy szczerze mają dość, a go hołubią. Dlaczego? Bo „Paragraf 22”.





- Synu?
- Tak milordzie.
- Czy znasz w historii królestwo, które ostało się na kłamstwie?
- Nie znam milordzie.
- Ja też nie.


Juan Diego
O mnie Juan Diego

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo