Nie słyszałem, żeby Owsiak był jakimś wielkim katolikiem. Sam wprawdzie przyznaje, że wierzy, choć kwestie religijne regulował późno. Jeździ po świecie i jego religia bardziej przypomina synkretyzm. Matka była wierzącą, ojciec zaciekłym ateistą. Pewnie się z tym wszystkim zmagał, a może i nie... Znamy np. Jerzego zachwyt antyklerykalną "Hipisówką". Troszkę na ten temat pisze J.R. Nowak: http://niedziela.pl/artykul/112614/nd/Jerzy-Owsiak-na-bakier-z-Kosciolem-i. Jurek sam siebie określił jako "niechodzący do kościoła katolik". To było kiedyś, ale czy JO się stał na chwilę obecną wielbicielem religii i Kościoła? Nie słyszałem nic o tym, oprócz wywiadu: http://www.tvp.info/1282890/owsiak-jestem-katolikiem.
Dla mnie to obłudne, żeby JO pozwalał zbierać pieniądze WOŚP pod kościołami i jeszcze narzekać, że niektórzy księża są niechętni akcji i wyrzucają spod świątyń. A gdyby pod kościołami nie zbierano datków, to czy w ogóle coś by uzbierano? Śmiem wątpić.
Nie słyszałem wszakże, żeby pod domem Jurka, pod siedzibą Złotego Melona, Mrówki Całej albo WOŚP wyrzucano ludzi Caritasu. Nie wyrzucają ich stamtąd z prostego powodu, bo tam ludzie Caritasu nie przychodzą. Nie idą tam z prostej przyczyny, bo tam nic by nie zebrali. :-)
Ludzi z sercem trzeba szukać pod kościołami.
JO lubi kościoły, bo tam dają. Ludzie dają, nawet gdy nie lubią Owsiaka. Pod kościołami są ludzie z prawdzim czerwonym sercem, a nie tym papierkowym. Tam są ludzie, którzy dzielą się tym co mają. I Jurek o tym wie doskonale, że tak naprawdę to katolikom i wielu księżom zawdzięcza to, że uzbiera poważne kwoty.
Sprawy polityki interesują mnie od dawna. Katastrofa smoleńska stanowi dla mnie przełom w tej dziedzinie. Postaram się systematycznie szukać, czytać i przekazywać innym za pomocą Salonu 24 a także w innych miejscach w sieci.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo