W piątek (11.01.2018 r.) usłyszałem wypowiedź ministra Henryka Kowalczyka – ministra ds. środowiska. Niestety wynika z niej, że w Polsce ASF nie zostanie zatrzymany, co niechybnie doprowadzi do tego, że do Polski napłynie plastikowa wieprzowina z wielkich ferm z Zachodu i padnie polska hodowla świń, nie ta skupiona w wielkich fermach, ale w gospodarstwach rodzinnych.
Będziemy jedli byle co. Tak się kończy uleganie naciskowi nieodpowiedzialnych ludzi. Ale to nie pierwsza rejterada Prawa i Sprawiedliwości pod naciskiem określonego lobby.
Może komuś bardziej „opłaca się” utylizować trzodę chlewną z gospodarstw, w których pojawi się ASF, bo to jest kilkakrotnie droższe niż cena tucznika? A może też ktoś ewidentnie działa w interesie importerów mięsa także ze stref czerwonych? Polski rząd chce doprowadzić do sytuacji jak w Hiszpanii, w której jest kilkadziesiąt wielkich ferm trzody chlewnej, skąd sprowadza się mięso – tzw. tuszki bez głowy (to odpad) w cenie 4 zł za kilogram? Gdy tymczasem w Polsce cena tucznika – żywej wagi (a więc z głową, wnętrznościami i innymi odpadami) to 4, 60 zł za kilogram.
dr hab. Józef Brynkus
Poseł na Sejm RP, Kukiz’15
Fot. Wikipedia
dr hab. prof. UP Kraków Józef Brynkus - wykładowca akademicki, poseł VIII kadencji Sejmu RP Ruch Kukiz'15, wybrany z okręgu nr 12 (Małopolska zachodnia). Mój fanpage na FB: https://www.facebook.com/brynkusjozef/
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości