Czy warto...?

Do pewnego momentu myślałam, że mieszkam w kraju bezpiecznym.Polska w wielu wypowiedziach obcych turystów jest tak postrzegana,I tu następuje sekwencja zdarzeń, które swoją wymową każą się zastanowić, dokąd nas prowadzi nowa ekipa rządowa,Nastąpił totalny zamęt w strukturach wymiaru sprawiedliwości  sędziowie właściwi i neosędziowie, dymisje na wysokich stanowiskach,odwoływanie prezesów sądów...Czy ktoś nad tym panuje...? Mimo to zdobyto się na heroiczny wysiłek i wkroczono w sprawy dziejące się na wschodniej granicy, Żołnierze,którzy, jak wielu ich kolegów, oddali strzały ostrzegawcze i one właśnie okazały się..nielegalne. Puszczono w ruch całą machinę prawniczą, aby udowodnić przestępstwo obrońcom granic.. Mimo zawirowań w sądach, znaleźli się prokuratorzy, którzy prześledzą legalność strzałów ostrzegawczych przez ostatnie 3 lata../ O skutkach i wpływie takich zachowań na morale żołnierzy. zdajemy sobie sprawę ale to nie martwi sfer rządowych /.To już niestety, są wiadomości "oswojone"..A kolejna, to jak mówiono w moich czasach, to szczyt na cyplu : minister obrony mojego kraju zwraca się z uprzejmą prośbą do przestępców, aby przestali prowadzić swój proceder  częściowo: mają tylko nie pokazywać migrantom dogodnych przejść..Człowiek, który ma bronić kraj przed wszelkimi zagrożeniami na granicy, pozwala, aby w strefie buforowej znajdowali się jacyś aktywiści./W internecie pokazują filmiki ze swoich akcji "humanitarnych" .../ Jeden minister prosi, drugi przymyka oko...Ale to nie koniec..Na terytorium Polski są przywożeni bez przeszkód migranci z Niemiec...Premier obiecuje rozmowy a już na drugi dzień są następni..Idąc śladami ministra obrony może trzeba poprosić stronę niemiecką, aby nas nie pytała o zgodę, tylko powiadamiała o przywiezieniu kolejnych osób..Pakt nie podpisany a już działa..Polska jest w awangardzie, sama radość...W internecie w woj.lubelskim pokazano pole namiotów/ baraków..Nic dziwnego, jesteśmy przecież beneficjentami tej imprezy  I tak powoli pojawiają się nieznajomi bez dokumentów, stałego miejsca pobytu,,Jak dotarli, skąd są, kto o nich wie cokolwiek..Dwoistość rzeczywistości granicznej : jedni jej bronią z narażeniem życia i utraty wolności, inni pomagają granicę przekraczać za cichym przyzwoleniem władz  Na granicy zachodniej - " normalne" przemieszczanie się osób ? I powstaje pytanie zasadnicze: po co bronić granic,gdy / na razie/ tylko żołnierzom zależy na zatrzymaniu nielegalnych przybyszów ? Może nie czekajmy na realizację urzędową paktu, bądźmy prymusami w Europie, pochwała murowana a przywódca pewnie dostanie kolejną nagrodę..Beznadzieja, smutek i strach. i wstyd...