JohnLow JohnLow
151
BLOG

Odpowiedź do Rzecznika Praw Obywatelskich

JohnLow JohnLow Społeczeństwo Obserwuj notkę 0
#Sądownictwo

#Sądownictwo

Bartłomiej R. otrzymał odpowiedź od RPO, w której RPO stwierdza, że w jego procesie wszystko odbyło się poprawnie i RPO nie wstawi się za Bartłomiejem R. Odpowiedź szablonowa, z której tak naprawdę nic nie wynika. W tle od sześciu lat rozgrywa się dramat człowieka niewinnie wysłanego do więzienia na 15 lat (!)

Poniżej odpowiedź do Rzecznika Praw Obywatelskich wysłana 27.04.2022


WAŻNE – PILNE

Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich

Zespół Prawa Karnego

Sygn. II.510.310.2019

Szanowni Państwo,

Na wstępie pragnę poinformować, że adres na jaki zostało wysłane pismo do Bartłomieja R. jest nieprawidłowy. Bartłomiej R. nigdy nie przebywał w Zakładzie Karnym w Kamieńsku.

Przeczytałem Państwa pismo z dnia 22.04.2022 i pierwsze pytanie jakie mi się nasunęło, jest następujące: jakie dokumenty Państwo analizowali? Uzasadnienia wyroku? Wyrok? Problem w tym, że uzasadnienia wyroku zarówno Sądu Okręgowego jak i Sądu Apelacyjnego mają się nijak do zebranego materiału dowodowego w aktach sprawy.

Czytając tylko uzasadnienia wyroku, nie dowiecie się nigdy Państwo o tym, że:

(1) zeznanie świadka Aleksandry P., na które wielokrotnie (siedem razy) powołuje się SSO Joanna W. w swoim uzasadnieniu wyroku, jest zmanipulowane przez sędzię. SSO Joanna W. zmieniła w uzasadnieniu wyroku zeznanie tego świadka, kreując w ten sposób nieprawdziwe zdarzenie karalne, którym bezprawnie obciążyła Bartłomieja R.,

(2) dowody, w postaci zdjęć rzekomo wykonanych w dniach 31.07.2015 i 3.08.2015, na które powołuje się SSO Joanna W. w uzasadnieniu wyroku, nie istnieją. SSO Joanna W. zmyśliła je, kreując w ten sposób kolejne nieprawdziwe zdarzenie karalne i tym zdarzeniem bezprawnie obciążyła Bartłomieja R.,

(3) w aktach sprawy, są 100% dowody niewinności Bartłomieja R. co do rzekomej próby zabójstwa (wypchnięcia żony z balkonu). O dowodach tych, SSO Joanna W. w ogóle nie wspomina w uzasadnieniu wyroku. Sędzia opisała w uzasadnieniu wyroku rzekomy przebieg wypchnięcia z balkonu Kamili R. przez Bartłomieja R. który jest w jawnej kolizji z dowodami z akt, przemilczanymi przez sędzię w uzasadnieniu wyroku. Dowody te to:

  • ujemny wynik śladów DNA Kamili R. na rękach Bartłomieja R.,
  • obdukcja lekarska Kamili R.: brak śladów na plecach Kamili R. po fiknięciu jej przez balustradę balkonu, po rzekomym pchnięciu jej przez Bartłomieja R.,
  • oględziny miejsca zdarzenia wykonane przez prokurator Agnieszkę K., która w tych oględzinach napisała, że balkon był miejscem trudno dostępnym nawet dla jednej osoby.

(4) film z eksperymentu procesowego dowodzi niewinności Bartłomieja R., podczas gdy w uzasadnieniu wyroku SO i SA zostało wskazane, że dowodzi jego winy, co stoi w jawnym konflikcie z art. 7 k.p.k. – nie została zastosowana zasada prawidłowego rozumowania. Poza tym, eksperyment procesowy był przeprowadzony w innych warunkach niż te, które zostały udokumentowane zaraz po zdarzeniu przez prokurator Agnieszkę K., co jeszcze bardziej wskazuje na to, że eksperyment procesowy jest dowodem niewinności Bartłomieja R.

(5) biegły Witold S. poświadczył nieprawdę badając najważniejszy dowód w sprawie, jakim były nagrania ukrytą kamerą, realizowane przez Kamilę R. na wszystkich spotkaniach z jej rodzicami. Biegły wskazał, że czas trwania tych nagrań to blisko 600 godzin i stwierdził, że z uwagi na obszerność nagrań nie jest możliwe ich przesłuchanie, podczas gdy prawdziwy czas trwania tych nagrań to trochę ponad 70 godzin. Trzeba dodać, że nagrania te demaskują fałszywe zeznania Kamili R. i jej rodziców, jakie złożyli oni podczas postępowania przygotowawczego i podczas procesu. Nagrania te, nie zostały w ogóle zbadane podczas procesu! Gdy zostało złożone zawiadomienie o składaniu fałszywych zeznań przez Kamilę R. oraz jej rodziców, wskazując jako dowód, porównanie treści ich zeznań z udokumentowanymi zdarzeniami na wspomnianych nagraniach, to SSO Joanna W. wydała postanowienie o zniszczeniu dysku z nagraniami!

(6) prokurator Agnieszka K. oskarżyła Bartłomieja R. wbrew dowodom, jakie sama zebrała. Dowody te zostały wymienione w pkt. 3. Ponadto w aktach sprawy są zeznania świadka (robotnika pracującego koło miejsca zdarzenia), który zeznał, że prokurator czyniła naciski na niego, aby on zeznawał tak, jak chciała Pani Prokurator.

(7) z dowodów znajdujących się w aktach sprawy wynika, że oskarżenie o posiadanie zdjęć o treściach pedofilskich jest złamaniem art. 5 § 2 k.p.k., ponieważ:

  • dysk, na którym biegły odkrył te materiały doniosła Kamila R. po czterech miesiącach od zatrzymania Bartłomieja R. (nie został zabezpieczony przez Policję),
  • wszystkie dyski Bartłomieja R., jakie zabezpieczyła Policja były zablokowane hasłami tak, że nawet biegły informatyk nie potrafił dostać się do zawartości tych dysków, natomiast dysk doniesiony przez Kamilę R. nie był w ogóle zabezpieczony hasłem. Pojawia się pytanie: czy jeśli ktoś ma zwyczaj zabezpieczania swoich danych hasłami, to czy pozostawiłby bez zabezpieczenia hasłem takie materiały?
  • Kamila R. zeznała na procesie, że jak wyszła ze szpitala i zaczęła przeglądać ten dysk, to się ucieszyła, bo zobaczyła że są wszystkie jej zdjęcia. Więc czyj był ten dysk? Nasuwa się pytanie: czy Bartłomiej R. przechowywałby zdjęcia o treściach pedofilskich na dysku, na którym kolekcjonowała swoje zdjęcia jego żona?
  • dysk był kupiony na Allegro jako używany, na działalność gospodarczą Kamili R., a materiały zakazane zostały znalezione przez biegłego w przestrzeni nieprzydzielonej.

(8) w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego jest skopiowany cały akapit uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego, w którym SSA powołuje się na zmanipulowane przez SSO Joannę W. zeznanie świadka Aleksandry P. (świadek niczego takiego nie zeznała) oraz powołuje się na zmyślone przez SSO Joannę W. dowody (zdjęcia rzekomo wykonane 31.07.2015 i 3.08.2015, których nie ma w aktach sprawy),

(9) w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego, SSA Krzysztof C. przekonuje, że na zdjęciach z oględzin mieszkania widoczna jest metalowa rurka, którą rzekomo była bita Kamila R. (tak zeznała). SSA informuje w swoim uzasadnieniu wyroku, że rurkę tę znalazł Marek R. (ojciec Kamili R.), ale SSA już nie wspomina w uzasadnieniu wyroku o tym, że Marek R. znalezioną rurkę okazywał wielu osobom, m.in. policjantce która była na miejscu, swojej córce Kamili R., która była rzekomo bita tą rurką, czy Ewie R. swojej żonie. Wszystkie te osoby nie były zainteresowane tym przedmiotem, ponieważ była to delikatna aluminiowa rurka, którą nie można było nikomu wyrządzić żadnej krzywdy. Żadna z tych osób nie potwierdziła, że rurka o której zeznawał Marek R. była tym narzędziem przemocy, o którym zeznawała Kamila R. (wiadomo o tym z zeznań znajdujących się w aktach sprawy), ale SSA Krzysztof C. w swoim uzasadnieniu wyroku sugerował, że to było właśnie to narzędzie przemocy. Prawda jest taka, że narzędzie przemocy (metalowa rurka), o którym zeznawała Kamila R. NIGDY nie zostało odnalezione, a zgodnie z prawami fizyki (metalowy przedmiot nie mógł wyparować), powinno się odnaleźć najpóźniej podczas sprzedaży mieszkania, gdy było ono opróżnione do ostatniej rzeczy. O sprzedaży mieszkania również nie dowiemy się z żadnego uzasadnienia wyroku.

Piszecie Państwo, że: Kodeks postępowania karnego w sposób wyczerpujący określa zakres uchybień będących podstawą kasacji. Zgodnie z art. 523 par. 1 k.p.k. kasacja może być wniesiona tylko wówczas, gdy orzeczenie sądu dotknięte jest rażącymi wadami prawnymi takimi jak naruszenie przez sądy rozpoznające sprawę przepisów prawa o takim znaczeniu dla prawidłowego jej rozpoznania i w taki sposób, że mogło to mieć istotny wpływ na treść orzeczenia z uchybieniami stanowiącymi bezwzględne podstawy zaskarżenia wskazane w art. 439 par 1 k.p.k.

oraz:

Rzecznik Praw Obywatelskich posiada uprawnienia do wniesienia skargi nadzwyczajnej (…), stanowiącym, iż od prawomocnego orzeczenia sądu powszechnego lub sądu wojskowego kończącego postępowanie w sprawie, może być wniesiona skarga nadzwyczajna, jeżeli jest to konieczne dla zapewnienia praworządności i sprawiedliwości społecznej i:

1) Orzeczenie narusza zasady lub wolności i prawa człowieka i obywatela określone w Konstytucji,

2) Orzeczenie w sposób rażący narusza prawo przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie.

Właśnie w tej sprawie wystąpiło szereg bardzo poważnych naruszeń prawa podczas prowadzenia procesu XIVK 101/17 oraz II AKa 247/19, które zupełnie wypaczyły stan faktyczny i miały istotny wpływ na wyrok. Niesprawiedliwy wyrok. Od trzech lat próbujemy zawiadomić prokuratury o złamaniu wielu artykułów kodeksu karnego przez:

• SSO Joannę W. – art. 231 kk, art. 235 kk, art. 236 kk, art. 239kk,

• Prokurator Agnieszkę K. – art. 234 kk,

• Biegłego Witolda S. – art. 271 kk,

• Głównych świadków: Kamilę R. oraz jej rodziców: Marka i Ewę R. – art. 233 kk.

Prokuratury, pomimo wskazywania w zawiadomieniach na bezdyskusyjne dowody popełnienia w/w przestępstw, odmawiają wszczęcia śledztw. Chociaż ostatnio jedno śledztwo zostało podjęte w Prokuraturze Rejonowej w Starogardzie Gdańskim (w sprawie odmowy wszczęcia śledztwa przez prokurator Ariadnę R.-Z. – art. 239 kk), ale obserwując to, co się dzieje od trzech lat w tej sprawie, poważnie obawiamy się, że zostanie ono pewnie umorzone, ponieważ prokuratury robią wszystko, aby prawda o tym skandalicznym procesie nie została wyjawiona.

Prawa konstytucyjne Bartłomieja R. w sposób wyjątkowo rażący zostały mu odebrane: art. 45 Konstytucji oraz art. 78 Konstytucji. Apelacja w tej sprawie była iluzoryczna, ponieważ sąd odwoławczy nie zauważył poważnych naruszeń prawa sądu niższej instancji, mało tego – powoływał się na zmanipulowane przez SSO Joannę W. dowody. Ponadto, na procesie apelacyjnym adwokat Bartłomieja R. zgłosił fakt udzielenia publicznego wywiadu w popularnym programie przez Kamilę R., miesiąc po ogłoszeniu wyroku w Sądzie Okręgowym, w którym to wywiadzie Kamila R. opowiedziała o tym, że sama wyszła z balkonu, nie było wypchnięcia (próby zabójstwa). Sąd Apelacyjny stwierdził, że to nie ma żadnego znaczenia! Bartłomiej R. został skazany wbrew dowodom jego niewinności, jakie są w aktach sprawy, w wyniku manipulowania procesem przez funkcjonariuszy publicznych. Dowody manipulacji procesem są w aktach sprawy.

Załączam do tego pisma kopię skargi do Strasburga (wraz z załącznikami), jaka została wysłana 30.03.2022, ponieważ ta skarga jest najlepszym streszczeniem tej skandalicznej sprawy, a zarazem opisem naszej, już trzyletniej walki o sprawiedliwość. Bartłomiej R. został skazany za czyny, których ponad wszelką wątpliwość nie popełnił, o czym świadczą dowody zebrane w aktach sprawy. Uzasadnienia wyroków SO i SA mają się nijak do zebranego materiału dowodowego! Bartłomiej R. od sześciu lat przebywa niewinnie w więzieniu, od trzech lat polski wymiar sprawiedliwości jest zawiadamiany o tej skandalicznej sprawie i do tej pory nie zrobił nic, aby wyjaśnić sytuację. Odmowy wszczęcia dochodzeń nie są poparte żadnymi argumentami, prokuratury nie obaliły rzeczowo ani jednego dowodu, na jakie są wskazania w wielu zawiadomieniach o popełnieniu przestępstw podczas orzekania w tym procesie. Odpowiedzi prokuratur na zawiadomienia są pokrętne, zarzucające to, że ponawianie zawiadomień jest spowodowane tym, że, skazanemu nie podoba się wyrok, a przecież prokuratury nie mają możliwości zmiany tego wyroku. Pragnę jeszcze raz podkreślić (nie wiem już który raz z kolei), że wszystkie pisma są zawiadomieniami o możliwości popełnienia przestępstw, a nie polemiką z wyrokiem. Nie komentuję tego skandalicznego wyroku, ponieważ zapadł on z jawnym pogwałceniem prawa, co powinno być ujawnione po rzetelnym zbadaniu sprawy XIVK 101/17 oraz przeprowadzeniu uczciwych śledztw w związku ze złożonymi zawiadomieniami.

Szanowny Panie Rzeczniku, uprzejmie proszę o sprawdzenie dowodów, na jakie wskazuję ja oraz Bartłomiej R. w wielu pismach do różnych instytucji wymiaru sprawiedliwości. Dowodów, które są w aktach sprawy. Proszę o wstawienie się za niewinnie skazanym na 15 lat Bartłomiejem R.


JohnLow
O mnie JohnLow

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo