Coraz więcej ludzi przelicza swoje dochody według zasad Polskiego (nie)Ładu i coraz więcej ludzi dostrzega manipulację, jakiej jesteśmy poddawani przez rządzących. Narracja rządu jest taka, że wyrównają wszystkim poziom dochodów, bogatym zabiorą, biednym dadzą i wszyscy wg PiS powinni być "szczęśliwi"
Ale, albo w rządzie PiS brakuje kompetentnych ludzi, którzy ogarnęliby rzeczowo wszystkie konsekwencje tej kombajnowej ustawy, albo ten rząd uważa ludzi za głupków i sądzi, że ludzie wszystko łykną w zamkniętymi oczami.
Pod artykułem na money.pl, na temat emerytur w Polskim (nie)Ładzie, można przeczytać sporo ciekawych komentarzy emerytów. Pozwolę sobie przytoczyć jeden z nich, Pani Ewy emerytki:
"Emeryci zyskają? Chyba ci siedzący w sejmie. Mydlą nam oczy wolną od podatku kwotą 30tys. a co z odliczanymi dotąd kosztami leków i ulgami rehabilitacyjnymi osób niepełnosprawnych? A co z odliczeniami na dzieci? Wielu rodziców nie przekracza kwoty 30 tys. Więc nie będzie płaciło podatku, z czego odliczą ulgę? A oto mój konkretny przykład. W zeszłym roku dochód roczny z emerytury 24.847,- zaliczka pobrana na poczet podatku 1777,- Odliczenia od dochodu w pit 0 z tytułu leków oraz niepełnosprawności 3.590,- co obniżyło dochód do 21.200,-. Od tego należny podatek wyniósł 3.088,- Od tego odliczono składkę zdrowotną 1.925,- W sumie należny podatek wyniósł 1.163,- Dostałam zwrot (1777 minus 1163) w kwocie 614,-zł. Biorąc pod uwagę te same dane przy nowych przepisach wygląda to następująco: dochód 24.847, odliczenia od dochodu takie same, podatek od dochodu 21.200,- wyniesie 0zł Od pełnej kwoty czy z odliczeniem będzie takie samo 0 zł-. Od dochodu pomniejszonego o należne odliczenia zapłacę 9% od kwoty 21.200,- tj. 1908,- Poprzednio składka zdrowotna zostałaby odliczona od należnego podatku. Teraz podatek wynosi 0 więc nie ma jej od czego odliczyć. W sumie zamiast naliczonego wg obecnych przepisów podatku 1163,- zapłacę 1908,- składki zdrowotnej i nie dostanę żadnego zwrotu. I to jest właśnie ten zysk emeryta poniżej 2500,- (ja dostaję 1733 zł po 35 latach pracy). Jak twierdzą nasi rządzący zysk emeryta średnio ok.1000 zł); z pewnością nie mój. Ja będę musiała zapłacić o 745,- zł więcej niż wg zasad sprzed Nowego Ładu. Podobno posłom-emerytom mają przysługiwać jeszcze jakieś odliczenia, ale nie zwykłym ludziom. Mówili o tym w Debacie Dnia. Oto prawdziwa sprawiedliwość. Proponuję każdemu podatnikowi, który miał jakiekolwiek odliczenia (nie tylko emerytom czy niepełnosprawnym, ale również rodzicom korzystającym z ulg na dzieci odliczanych przecież od dochodu)) aby wzięli do ręki swój pit za zeszły rok i przeliczyli go wg proponowanych nowych zasad. To naprawdę bardzo łatwe. Niech wam się chce ludzie, to są wasze pieniądze."
Jak widać, Pani Ewa rzetelnie przeliczyła swoją emeryturę teraz i w (nie)Ładzie i wyszło czarno na białym jak jest naprawdę.
Każda partia w kampanii wyborczej obiecuje wiele, gruszki na wierzbie też się zdarzają. Ale to, co wyprawia PiS w swojej drugiej kadencji, to przekracza ludzkie pojęcie. Ci ludzie kompletnie oderwali się od rzeczywistości.
Nie daj Boże, aby ta kombajnowa ustawa pod nazwą Polski (nie)Ład weszła w życie. Wszyscy pójdziemy z torbami. Oczywiście oprócz polityków. Nawet jak PiS będzie odsunięta od władzy, to pewnie żadna z polskich partii, która po nich przyjdzie, nie wycofa tego nieładu, bo to jest bardzo atrakcyjne dla rządzących, zabierać jak najwięcej ludziom i z tego żyć jak pączki w maśle, bez żadnej odpowiedzialności za swoje decyzje. Jeszcze nigdy żaden rząd nie został rozliczony z decyzji działających na szkodę Polski, działających na szkodę polskich obywateli. I pewnie to się nie zmieni.
Inne tematy w dziale Polityka