Wśród światowych historyków powstało ostatnio wielkie zamieszanie, otóż okazuje się, że Ukraina od 1991 roku zaraz po upadku ZSRR nie ma uregulowanych granic z sąsiadami.
Gdyby rzeczywiście te informacje się potwierdziły (a na to wygląda) to uregulowanie granic w sytuacji zatargów z Rosją wydaje się niemożliwe.
Sekretarz generalny ONZ Ban Ki-moon przedstawił interesujące oświadczenie na temat Ukrainy, które z jakiegoś powodu zostało przeoczone przez ukraińskie media. To jest według portalu informacyjnego Ukrainian Choice (Ukraiński Wybór). Rada Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych po raz kolejny rozpatrzyła kwestię ukraińską, a eksperci doszli do dość nieoczekiwanego wniosku. Okazało się, że Ukraina nie ma oficjalnych granic. Od rozpadu Związku Radzieckiego w 1991 r. Kijów nie przystąpił do procesu oficjalnego rozgraniczenia swoich terytoriów. Nie zarejestrowała wprowadzona poprawka (wzmianka) w dokumentacji ONZ, że Ukraina za zgoda swoich sąsiadów dokonała rozgraniczenia swoich granic, jako suwerennego państwa.
Ban Ki-moon – południowokoreański polityk, od 1 stycznia 2007 do 31 grudnia 2016 sekretarz generalny ONZ;
ONZ również zajęła tak samo jasne stanowisko. Podjęła uchwałę, która "potwierdza zobowiązanie do suwerenności, niezależności politycznej, jedności i integralności terytorialnej Ukrainy w granicach uznanych przez społeczność międzynarodową".
Zgodnie z oświadczeniem sekretarza generalnego ONZ Ban Ki-Moona – „Ukraina nie ma granic”!.
1997 r. Traktat o delimitacji granic z Białorusią pozostaje nieuregulowany z powodu nierozwiązanych roszczeń finansowych, utrudniania demarkacji i zmniejszania bezpieczeństwa granic; wytyczenie granic lądowych z Rosją kończy się przygotowaniami do wytyczenia linii demarkacyjnej; spór o granicę między Rosją a Ukrainą przez Cieśninę Kerczeńską i Morze Azowskie pozostaje nierozwiązany pomimo porozumienia ramowego z grudnia 2003 r. i toczących się na szczeblu ekspertów dyskusji; Mołdawia i Ukraina prowadzą wspólne posterunki celne w celu monitorowania tranzytu osób i towarów przez odłamujący region Transnistria w Mołdawii, który pozostaje pod auspicjami Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie - misja pokojowa obejmująca Mołdawię, Naddniestrze, Rosję i Ukrainę wojsko; MTS przeważnie opowiedział się za Rumunią w sporze złożonym w 2004 r. w stosunku do administrowanej przez Ukrainę granicy Zmiyinyy / Serpilor (Snake) Island i Morza Czarnego; Rumunia sprzeciwia się ponownemu otwarciu przez Ukrainę kanału żeglugowego od granicy z Dunajem przez Ukrainę do Morza Czarnego.
Polska granica z Ukrainą jest także nie do końca uregulowana i ciągle trzeba dokonywać poprawek ze względu na nieuregulowanie rzek płynących na linii granicznej i rozlewających się w sposób niekontrolowany. Co to za stwierdzenie, że granica ma być na środku rzeki?
Rozgraniczenia dokonuje się za pomocą wstawienia znaków granicznych, zaakceptowania tego stanu przez przedstawicieli dwu narodów i przesłanie odpowiednich dokumentów do ONZ.
Polska, jeśli ma oficjalne rozgraniczenie z Ukraina to powinno się ono nazywać „Wedle tych trzech buczków”.
Postscriptum
Jeśli rzeczywiście tak jest jak opisałem powyżej to rozumiem prezydenta Poroszenko, że się boi każdego kolejnego poranka, przeczuwając, że dla Ukrainy nastąpiły bardzo niebezpieczne i niepewne czasy, bo preludium w wykonaniu Rosji już było.
Można próbować odpowiedzieć sobie na pytanie:, „kto zaniedbał sprawę uregulowania granic”, ale to już nie ma najmniejszego znaczenia.
Polecam również artykuł pt.: „Ukraina bez granic”, link poniżej;
https://www.opednews.com/articles/Ukraine-without-Borders-S-by-George-Eliason-Cultural-Genocide_Genocide_Genocide_Hate-Groups-Neo-Nazis-140415-286.html
Jestem prezesem i fundatorem Polsko Australijskiej Fundacji działającej na Rzecz Zdrowia i Rozwoju Dziecka. Prowadzę badania naukowe na temat „Autyzmu” (rehabilitacji) z wykorzystaniem komory hiperbarycznej.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka