Wdowa po 79-letnim mężczyzny zmarłym po spożyciu duszonej cukini w południowych Niemczech opisała ten śmiertelny posiłek, który doprowadził do śmierci jej męża.
Ludwig A. zmarł w szpitalu po dwu tygodniach walki o życie po zjedzeniu duszonej cukinii skażonej trucizną, jak poinformowały w środę media.
Cukinie były uprawianych w domowym ogrodku sasiadów i ofiarowane tym dwojgu emerytom w Heidelbergu jako prezent na obiad.
Ale ani małżeństwo, ani ich sąsiedzi nie byli świadomi niebezpiecznych toksyn ukrytych w tych roślinach.
„Strawa warzywna jaką przygotowałam miała bardzo gorzki smak, ale jesteśmy przyzwyczajeni do gorzkiego jedzenia. Uprawiamy rzodkiewki w naszym ogrodzie, które również mają ten sam gorzkawy posmak." powiedziała Inge A
„Wkrótce po zjedzeniu posiłku, zaczęliśmy czuć się niedobrze. Miałam biegunkę, i wymioty", powiedziała 80-letnia Inge.
„Ale mój mąż, musiał się czuć jeszcze gorzej. Twarz jemu całkowicie zżółkła," szlochała Inge.
Oboje zostali przewiezieni do szpitala z podejrzeniem ciężkiego zatrucia.
80-letnia Inge stopniowo powracała do zdrowia i została zwolniona ze szpitala po kilku dniach. Jednak jej mąż był w stanie cieżkiego zatrucia i zmarł po 10-ciu dniach.
Naturalnie występujący zabójca
Substancja, która doprowadziła do tragedii to toksyna z grupy związków chemicznych o nazwie kukurbitacyny.
Toksyny te występują w przyrodzie i mogą sporadycznie znaleźć sie w roślinach dyniowatych i tykwie, takich jak cukinia, czy ogórki i mają naturalne zadanie chronić rośliny przed roślinożercami.
Pamiętamy opowiadania naszych babci, że ogórki są gorzkie, ponieważ należy je obierać od cieńszego lub jaśniejszego końca do grubszego i ciemniejszego. Jednak to nie jest prawda a gorzki ogorek jest dlatego, bo zawiera w sobie Kukurbicynę w różnym stopniu stężeniu i kiedy mówimy „tego ogórka się nie da zjeść ze względu na gorycz” lepiej go nie jedzmy bo może nam zaszkodzić!
Po spożyciu przez ludzi warzyw z kukurbicyną mogą się pojawić takie symptomy jak:, biegunka, wymioty, złe samopoczucie a w niektórych przypadkach spowodować nawet śmierć.
Kukurbitacyny mogą być rozpoznawane poprzez ich bardzo gorzki smak. Wszystkie cukinia i ogórki, które maja silny nieprzyjemny zapach i gorzki smak należy szczególnie unikać.
"Kukurbitacyny są zaliczane do toksyn szczegolnie niebezpiecznych, ale tylko w przypadku wysokiej ich koncentracji, wtedy są tak gorzkie, że jest to prawie niemożliwe, aby ktokolwiek mogł zjeść wystarczającą ich ilości, aby mogly one spowodować znaczne szkody w organizmie ludzkim".
Jest bardzo prawdopodobne, ze Inge zjadła mniej strawy z ukryta trucizna niz jej mąż z powodu gorzkiego smaku.
Jednak 79-letni Ludwik zjadł całą porcję trującej cukini i dlatego lekarze nie byli w stanie go uratować a może poprosił o dokładkę chcąc zaimponować swojej towarzyszce życia chciał udowodnić, ze z miłości jest w stanie zjeść niejedną porcję goryczy?
„Pamietam kiedyś w Toruniu zaprosiła mnie na obiad moja przyjaciółka, która przygotowała naprędce posiłek z dwu dań, ale rosół blyskawiczny był tak słony, że nie dało się jego zjeść, ale ja zjadłem i po posiłku wypiłem chyba ze dwa wiadra wody i nie dałem po sobie poznać, że z daniem było coś nie tak. – mężczyźni chyba dadzą się „zabić” dla kochanych naszych Ewuń!”
Jak sie pozbyć toksyn z dyniowatych?
Kukurbitacyny została wyodrebniona z nasion sprzedawanych komercyjnie i nasiona w sklepach nasiennych powinny byc jej pozbawione, natomiast nasiona z domowego odzysku zeszłorocznego mogą posiadać tą toksynę, która się będzie namnażała w okresie wegetacyjnym.
Gorące i suche lato, może również spowodować, że toksyna ta będzie bardziej skoncentrowana w tego typu warzywach, ale wcale tak być nie musi.
Ci, ktorzy uprawiają warzywa dyniowate powinni wystrzegać się uprawy dyniowatych ozdobnych, które po zapyleniu krzyżowym mogą powodować występowanie tej toksyny w roślinach jadalnych mimo, że nasiona pochodzily z gwarantowanego źródła.
Czy ktoś zastanawiał się dlaczego pampkin (dynia) towarzyszy nam w dniu Wszystkich Świętych ( HALLOWEEN) a to zapewne nie jest przypadek?
Jestem prezesem i fundatorem Polsko Australijskiej Fundacji działającej na Rzecz Zdrowia i Rozwoju Dziecka. Prowadzę badania naukowe na temat „Autyzmu” (rehabilitacji) z wykorzystaniem komory hiperbarycznej.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości