Wyobraźmy sobie teraz, że Sąd Najwyższy – na wniosek prokuratury Zbigniewa Ziobry - rzeczywiście Wojciecha Sumlińskiego skazuje, funkcjonariusza W S I uniewinnienia. Co to będzie oznaczać? Będzie to oznaczać ni mniej ni więcej, że w Komisji Weryfikacyjnej W S I, którą stworzył i za którą politycznie odpowiadał Antoni Macierewicz, rzeczywiście dochodziło do prób handlu raportem na ten temat. W sposób oczywisty jeśliby Sąd Najwyższy wniosek prokuratury uwzględnił, uderzyłby tym samym bardzo mocno w Antoniego Macierewicza. Tak naprawdę dużo mocniej niż uderzyła w niego sprawa Misiewicza i Berczyńskiego.
Teoretycznie jest to kompletnie pozbawione logiki. Dlaczego bowiem prokuratura Zbigniewa Ziobry miałaby domagać się skazania Sumlińskiego, a uniewinnienia funkcjonariusze W S I.? Wczoraj brałem udział w audycji TVP Info Minęła20, i przychylni PiSowi jej uczestnicy, jak ognia unikali analizowania tego pytania. Pytania dlaczego Zbigniew Ziobro chce skazać, czy też domaga się skazania Wojciecha Sumlińskiego?
Oczywiście. Nie znamy uzasadnienia prokuratury. Ale patrząc na to z perspektywy politycznej można wysnuć przypuszczenie, że ten wniosek jest elementem wewnętrznej walki Zbigniewa Ziobry z Antonim Macierewiczem. Wyobraźmy sobie teraz, że Sąd Najwyższy – na wniosek prokuratury Zbigniewa Ziobry - rzeczywiście Wojciecha Sumlińskiego skazuje, funkcjonariusza W S I uniewinnienia. Co to będzie oznaczać? Będzie to oznaczać ni mniej ni więcej, że w Komisji Weryfikacyjnej W S I, którą stworzył i za którą politycznie odpowiadał Antoni Macierewicz, rzeczywiście dochodziło do prób handlu raportem na ten temat. W sposób oczywisty jeśliby Sąd Najwyższy wniosek prokuratury uwzględnił, uderzyłby tym samym bardzo mocno w Antoniego Macierewicza. Tak naprawdę dużo mocniej niż uderzyła w niego sprawa Misiewicza i Berczyńskiego.
Nie wiem czy w tym potencjalnym handlu raportem WSI jest ziarno prawdy czy nie. Pamiętam jednak, że swego czasu Antoni Macierewicz, jako przewodniczący Zespołu Smoleńskiego, pozwolił na to, że wyłączność na handel raportem Zespoły w tej sprawie miało wydawnictwo teścia Tomasza Sakiewicza. Pisałem o tym, w 2012 r. tutaj: (http://jflibicki.salon24.pl/443133,czy-sakiewicz-a-moze-i-macierewicz-okradaja-obywateli-rp). Ta skłonność do różnego rodzaju handli, w instytucjach podlegających Antoniemu Macierewiczowi – oczywiście gdyby Sumlińskiego skazano – byłaby wtedy już dwukrotna. To naprawdę zastanawiające. Czyżby prokuratura Zbigniewa Ziobry wiedziała coś o tych handlowych inklinacjach instytucji za które politycznie odpowiada Antoni Macierewicz i dlatego wnosi do Sądu Najwyższego o ponowne zbadanie sprawy Wojciecha Sumlińskiego? Nie jest to wniosek pozbawionym pewnej logiki. A jeśli tak, to wygląda na to, że duet Zbigniew Ziobro i Mariusz Kamiński – członek komisji ds. egzekucji Bartłomieja Misiewicza – walczą z Antonim Macierewiczem naprawdę na śmierć i życie.
Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl
http://miastopoznaj.pl/
Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl
Komentarze
Pokaż komentarze (15)