Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki
3122
BLOG

PODŁOŚĆ, OBŁĘD, NOWE DZIADY – OŚWIADCZENIE SOLIDARNYCH 2010

Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki Polityka Obserwuj notkę 55

Ile trzeba mieć w sobie pychy, a może podłości, aby wstrząsającą katastrofę lotniczą, ośmieszaną co dzień własną groteskową akcją spacerowania z namiotem, porównywać z naszymi dramatycznymi dziejami?

         W dniu 26 maja, na portalu Wpolityce.pl, ukazało się oświadczenie Zarządu Stowarzyszenia Solidarni 2010. Podpisali je: Ewa Stankiewicz, Paweł Hermanowski, Beata Sławińska i Jacek Kazimierski. O czym informują nas ci młodzi ludzie? Wyliczmy w punktach. A więc uważają oni, że:
- Polska znajduje się w jednym z najtrudniejszych momentów w swojej historii! Na naszych oczach niszczy się system wartości, o który walczyły pokolenia Polaków.
- Trzeba wobec tego wybrać wariant NAJSKUTECZNIEJSZY, a więc taki, który umożliwi osiągnięcie naszego wspólnego celu – przywrócenie wartości, które przez lata wpajał nam błogosławiony Jan Paweł II.
- Nikt z członków zarządu nie należy do żadnej partii politycznej. Uważają jednak, że jesienne wybory to szansa na odsunięcie od władzy ludzi, którzy godzą w podstawowe interesy naszego kraju. Tą szansą jest PiS.
- Zdaniem owego Wysokiego Gremium, w najbliższych wyborach zagłosujemy na coś więcej niż partię, zagłosujemy na Polskę, musimy więc być Solidarni z Własnym Krajem!
Co można powiedzieć o tak sformułowanych tezach? No to po kolei:
-  Zdaniem sygnatariuszy jesteśmy w sytuacji prawdopodobnie gorszej niż w czasie zaborów. Gorszej niż za szwedzkiego Potopu, okupacji hitlerowskiej  czy PRL-u.
- Najskuteczniejszą metodą przywrócenia zagrożonych wartości, propagowanych przez błogosławionego Jana Pawła II, jest oddanie głosu na PiS.
-  PiS nie jest zwykłą partią polityczną – jest zmaterializowaną Polską.
Oświadczenie Zarządu Stowarzyszenia zdumiewa. Trzeba więc zapytać wprost:
         Ile trzeba mieć w sobie pychy, a może podłości, aby wstrząsającą katastrofę lotniczą, ośmieszaną co dzień własną groteskową akcją spacerowania z namiotem,  porównywać z naszymi dramatycznymi dziejami? Czy nieprzeparta chęć przeżycia romantyczno – pokoleniowo – komicznej przygody upoważnia do zrównania własnych działań  z Obroną Jasnej Góry, Oświęcimiem, Powstaniem Styczniowym czy choćby Czerwcem 1956?
 I dalej pytać należy:
         Czy PiS bronił zagrożonych wartości, propagowanych przez błogosławionego Jana Pawła II, gdy skutecznie blokował akcję marszałka Jurka konstytucyjnego umocnienia ochrony życia? Czy czynił to wtedy, gdy śp, Przemysław Gosiewski – w roku 2007 – nakazywał wycofanie poselskich podpisów pod projektem posła Piłki w sprawie pornografii? Czy ten sam tragicznie zmarły polityk czynił to wówczas, gdy świadomie blokował projekty ustaw bioetycznych czy o zakazie niedzielnego handlu? Czy PiS czynił to wtedy, gdy do instrukcji negocjacyjnych dotyczących Traktatu Lizbońskiego nie wpisał walki o zapis dotyczący chrześcijańskiego dziedzictwa Europy? Takiej manipulacji wobec osoby Jana Pawła II dopuszczali się moim zdaniem jedynie najbardziej cyniczni komuniści, kiedy zaraz po Jego wyborze próbowali przedstawić go jako sukces Polski Ludowej. No bo przecież nowy papież tu mieszkał, kształcił się i pracował…
         Należy w końcu zapytać wprost od kiedy PiS jest zmaterializowaną Polską? No, ale skoro tak jest to Jarosław Kaczyński jest zapewne zlaicyzowaną wersją Chrystusa Narodów… Ale co tam, jakie zapewne?! Przecież już na Krakowskim słyszano okrzyki – Jarosław! Polskę Zbaw!
         A może ja się mylę? Może to nie pycha i podłość? Może to nowy rodzaj – starego już – romantycznego obłędu? Jakieś takie nowe, skarykaturyzowane Dziady. Dziady Smoleńskie.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (55)

Inne tematy w dziale Polityka