Za takie osiągnięcie będzie mu się należał przynajmniej pomnik. No może nie w Warszawie, ale na pewno w Gdańsku. Sam jestem gotów zacząć zbierać i organizować zbiórki na taki pomnik.
Dziś krótko.
Coraz więcej sondaży wskazuje, że w drugiej turze wyborów prezydenckich będzie Rafał Trzaskowski, ale nie z Karolem Nawrockim, tylko ze Sławomirem Mentzenem. Powiedzmy sobie wprost. Nawrocki to kandydat Jarosława Kaczyńskiego. Ma wielu przeciwników w PiS, a Kaczyński ma 76 lat i coraz mu bliżej mu do politycznej emerytury.
Ta polityczna emerytura, to nie będzie spokojne odejście. To będzie po prostu odsunięcie go od władzy, przez dogadane frakcje w PiS. Takie frakcje muszą mieć do tego pretekst, a jaki znaleźć lepszy pretekst, niż fakt, że kandydat PiS nie wejdzie do drugiej Tury wyborów prezydenckich? To pretekst wręcz idealny.
Oczywiście. Kaczyński będzie się bronił. A ta obrona - w sposób oczywisty - nie skończy się pokojowym oddaniem władzy. Skończy się rozpadem PiSu. Czymś, czego od wielu lat wyczekuję. Nie tylko zresztą ja. I co zmienił naszą scenę polityczną. Autorem tej zmiany – cóż za paradoks – będzie Karol Nawrocki. Autor swojej własnej porażki.
Za takie osiągnięcie będzie mu się należał przynajmniej pomnik. No może nie w Warszawie, ale na pewno w Gdańsku. Sam jestem gotów zacząć zbierać i organizować zbiórki na taki pomnik.
Inne tematy w dziale Kultura