Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki
668
BLOG

Czy były komendant policji z Iławy zostanie politykiem PiS?

Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki Polityka Obserwuj notkę 33
Co jeszcze mówi nam ta retoryka? Ona nam mówi – chociaż może się mylę – że dokonując swojej manifestacji, były już pan komendant policji w Iławie nie tyle żegna się ze służbą, co z impetem otwiera sobie drogę do polityki.

Wczoraj internet obiegło dość zaskakujące nagranie. Komendant policji z Iławy żegnał się ze służbą. Atakował przy tym przełożonych, nie podawał zwierzchnikowi ręki, mówił coś o honorze. 

Okazało się że w wieku 45 lat przychodzi na emeryturę, bo nie chce przyjąć nowego stanowiska w odległym od Iławy powiecie. W związku z tym mam kilka refleksji. 

Po pierwsze. To że nie chce przyjąć nowego miejsca pracy, będąc policjantem, jest zaskakujące. Sam byłem świadkiem, w moim okręgu wyborczym wielu przenosin ze stanowiska komendanta powiatowego policji w jednym powiecie do innego powiatu. Nawet bardzo odległego. I nigdy nie było problemu. To że pan komendant nie chce się poddawać dość standardowej procedurze w jego zawodzie jest co najmniej zaskakujące. 

Po drugie. Kwestia języka, którego używa były już pan komendant. Jest dużo o honorze, patriotyzmie, chaosie prawnym i tym podobnych rzeczach. Myślę, że ta retoryka naprawdę sporo mówi o panu komendancie. 

Najpierw pewnie o tym, dlaczego kiedyś, tym komendantem powiatowym policji w Iławie został. Przyglądając się jego retoryce, i opowieściom, jak to nie poda ręki swojemu szefowi, mogę – jako kiedyś były członek PiS – wyciągnąć z tego myślę dość uprawniony wniosek, że przy awansie na komendanta powiatowego policji w Iławie, na pierwszym miejscu była znajomość z jakimś posłem PiS, a umiejętności stricte policyjne były jednak dopiero na drugim miejscu. No chyba że chodziłoby o strzelanie z granatnika w siedzibie komendy powiatowej policji w Iławie. Wtedy – to prawda – nie znajomość z politykiem PiS, a posiadanie tych specyficznych umiejętności – mogło być głównym powodem kariery zawodowej pana komendanta. 

I kwestia ostatnia. Co jeszcze mówi nam ta retoryka? Ona nam mówi – chociaż może się mylę – że dokonując swojej manifestacji, były już pan komendant policji w Iławie nie tyle żegna się ze służbą, co z impetem otwiera sobie drogę do polityki. 

Ta retoryka pana komendanta , to jest coś, czego zawsze z rozkoszą słuchał Jarosław Kaczyński. Że ktoś nie ma honoru, że komuś nie należy podawać ręki itd. Wcale się więc nie zdziwię, jeśli się okaże – to prawda, do jakichś kolejnych wyborów mamy sporo czasu – że jednak pan komendant za jakiś czas wystartuje do powiatu, sejmiku, a może i do sejmu z listy PiS. 

Uważacie Państwo że się mylę? Nie sądzę...



Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (33)

Inne tematy w dziale Polityka