Tibilisi, wrzesień 2022. fot. autor
Tibilisi, wrzesień 2022. fot. autor
Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki
367
BLOG

Walczący Gruzini i zblazowani, unijni liderzy

Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 10
Czy wydarzenia w Gruzji są dla zblazowanych, unijnych liderów taką okazją do refleksji? Czy widzieli to zdjęcie? Śmiem wątpić. Raczej zajmują się kwestią wprowadzenie feminatywów w debatach publicznych, handlem emisjami, a teraz pewnie zastanawianiem się czy Didier Reynders – były komisarz ds. sprawiedliwości, pójdzie siedzieć za przekręty czy nie?

Pisałem to już na tym blogu kilka razy. Pierwszy raz w roku 2013, kiedy Ukraińcy wyszli na ulice, bo ich prezydent, Wiktor Janukowycz, nie chciał podpisać umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską (niestety póki co nie znalazłem linka do tego tekstu). Pisałem też jednak o tym, gdy wybuchła wojna w Ukrainie – i tutaj już link znalazłem. Oto on: (https://www.salon24.pl/u/jflibicki/1208670,ukraincy-cierpia-za-unie-europejska-czy-obywatele-unii-to-zrozumieja).

I dziś piszę to po raz trzeci. Że w tych dniach na ulicach Tbilisi, Gruzini walczą o to, żeby być w Unii Europejskiej. Walczą wręcz, już nie kartką wyborczą. I to powinno być po raz kolejny okazją do refleksji dla unijnych liderów. Że warto naprawdę ciężko pracować, żeby umacniać Gruzinów w przekonaniu, że naprawdę warto dla tej sprawy ryzykować życie, o zdrowiu już nie mówiąc. 

Póki co, Gruzini jeszcze wierzą. Pięknym symbolem tej wiary było jakże wymowne zdjęcie. Widzimy na nim, w oddali, plecy idącej pary, która trzyma za ręce dziecko. Matka ma owinięte plecy flagą gruzińską, dziecko ukraińską a ojciec unijną.

Czy wydarzenia w Gruzji są dla zblazowanych, unijnych liderów taką okazją do refleksji? Czy widzieli to zdjęcie?

Śmiem wątpić. Raczej zajmują się kwestią wprowadzenie feminatywów w debatach publicznych, handlem emisjami, a teraz pewnie zastanawianiem się czy Didier Reynders – były komisarz ds. sprawiedliwości, pójdzie siedzieć za przekręty czy nie? 

Krótko mówiąc, gdy Gruzini walczą o to, by być w Unii, unijni biurokraci zajmują się tym co zawsze. A może jeszcze – przyjdzie im do głowy by dzwonić do Putina wzorem Olafa Scholza? W tej sytuacji trudno się dziwić, że w kolejnych krajach coraz lepiej radzą sobie zwolennicy prezydenta Rosji. Zobaczymy jak będzie we Francji. Szkoda gadać. Przykro patrzeć.

Zobacz galerię zdjęć:

Batumi, wrzesień 2022. fot. autor
Batumi, wrzesień 2022. fot. autor Batumii, wrzesień 2022. fot. autor

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Polityka